Dalszy ciąg holendersko-rosyjskich incydentów

Nieznani sprawcy wczoraj wieczorem w Hadze przedostali się do domu, w którym mieszkają pracownicy Ambasady Federacji Rosyjskiej w Holandii, i włamali się do jednego zmieszkań – poinformowała dziś agencja RIA-Nowosti. Jest to kolejny już przypadek rosyjsko-holenderskich incydentów.

Agencja nie podała szczegółów. Przekazuje jedynie, że holenderska policja we współpracy z rosyjskim przedstawicielstwem dyplomatycznym wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Budynek jest usytuowany w bezpośrednim sąsiedztwie rosyjskiej ambasady. Nie posiada jednak statusu dyplomatycznego, więc nie ma policyjnej ochrony. Rosyjska placówka wynajmuje w nim mieszkania dla swoich pracowników.

Minister spraw zagranicznych Holandii Frans Timmermans wyraził już ubolewanie z powodu incydentu.

W tym tygodniu we wtorek wieczorem niezidentyfikowani napastnicy pobili w Moskwie dyplomatę z Holandii. Do napadu na 60-letniego mężczyznę doszło na klatce schodowej jego domu w centrum Moskwy. Jeszcze wcześniej 6 październikaw Hadze zatrzymany został radca rosyjskiej ambasady w Holandii. Strona rosyjska utrzymywała wówczas, że holenderska policja wtargnęła do domu dyplomaty, pobiła go i przez wiele godzin przetrzymywała na posterunku, po czym wypuściła bez wyjaśnień i przeprosin.

Do wszystkich tych incydentów dochodzi na tle kryzysu w stosunkach rosyjsko-holenderskich, spowodowanego sprawą aresztowanych w Rosji aktywistów międzynarodowej organizacji Greenpeace. Rząd Holandii podjął działania prawne, zmierzające do uwolnienia 30 ekologów.

9 listopada przypada wizyta króla Holandii Wilhelma Aleksandra i jego małżonki Maximy w Rosji. Ma ona być zwieńczeniem dobiegającego końca Roku Holandii w Rosji i Rosji w Holandii.

Niezalezna.pl/PAP
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply