Na meczecie w Brnie nieznani sprawcy napisali sprayem „Nie szerzcie islamu w Czechach, bo inaczej będziemy was zabijać”. O sprawie poinformował wczoraj serwis Brno Daily.

Zarządzający meczetem zgłosili sprawę policji, która przybyła na miejsce zdarzenia i zabezpieczyła dowody. Wedle słowackiego Islamonline.sk meczet ostatnio był często zamykany, więc nie do końca wiadomo kiedy na jego ścianach pojawił się napis, ale na pewno było to między cotygodniową piątkową modlitwą a sobotnim rankiem.

CZYTAJ TEŻ: Inwestory rezygnuje z budowy meczetu w Białymstoku

Przypadek udokumentowaliśmy i zbieramy informacje, które mogą nas doprowadzić do sprawcy – powiedział w sobotę rzecznik policji w Brnie, Bohumil Malášek.

W poprzednich latach meczet wielokrotnie stawał się celem wandali. W grudniu 2013 roku na drzwiach wejściowych ktoś zawiesił kawałek wieprzowiny, a kości wieprzowe porozrzucał przy wejściu do budynku. W sierpniu 2015 nieznani sprawcy wybili okna, a pod koniec roku spryskali całe drzwi i ścianę frontową olejem silnikowym.

Przeciwko obecności meczetu w mieście manifestowała Robotnicza Partia Sprawiedliwości Społecznej (DSSS). Jeden z protestów obejmował pokaz mody, w którym młode kobiety, niektóre w bieliźnie, „przedstawiały muzułmanom zachodnie wartości”. Według czeskich mediów protestujący jedli wtedy gulasz wieprzowy i palili strony z Koranu.

CZYTAJ TEŻ: W Warszawie jest już tyle muzułmanów, że w meczetach zrobiło się ciasno

Protesty przeciwko meczetowi w Brnie, działającym od 1998 roku, miały miejsce jeszcze przed rozpoczęciem jego działalności. Finansująca budowę fundacja islamska planowała, że częścią świątyni będzie minaret. Po społecznym sprzeciwie z budowy wieży zrezygnowano.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Według spisu powszechnego przeprowadzonego w Czechach w 2011 roku 3358 osób wymienia islam jako swoją religię, ale obecnie liczba muzułmanów w kraju szacowana jest na 10 000-20 000.

Kresy.pl/Brno Daily

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply