Chiński lotniskowiec Liaoning oraz pięć innych okrętów wpłynęło w poniedziałek na Morze Południowochińskie – podaje tajwańskie ministerstwo obrony narodowej. Według Pekinu chodzi o rutynowe manewry.

Tajwański resort obrony podaje, że grupa okrętów z lotniskowcem na czele przepłynęła na południowy wschód od archipelagu Dongsha Qundao / Pratas Islands. Ta niewielka grupa wysp leży w północnej części Morza Południowochińskiego. Jest kontrolowana przez Tajwan. Wcześniej zespół chińskich okrętów przepłynął w odległości ok. 90 mil morskich na południe od najbardziej wysuniętego na południe punktu Tajwanu.

Rzecznik tajwańskiego ministerstwa zapytany, czy w reakcji na to Tajwan poderwał swoje myśliwce, odmówił odpowiedzi. Jak powiedział, resort ten nadal monitoruje sytuację.

Z kolei w sobotę chiński resort obrony narodowej ogłosił, że lotniskowiec Liaoning wyruszył w rejon zachodniego Pacyfiku na rutynowe ćwiczenia na otwartym morzu w ramach corocznych manewrów. Sytuacja ta ma jednak miejsce w czasie napięć na linii Pekin – Tajpej, m.in. w związku z działaniami amerykańskiego prezydenta elekta względem Tajwanu, w tym rozmowa telefoniczna z Caj Ing-Wen, prezydent wyspy, traktowanej przez Chiny za część swojego terytorium.

Chińskie władze zapewniają, że działania lotniskowca są zgodne z prawem. Oficjalnie przyznają, że Liaoning wraz z grupą niszczycieli i fregat brał udział w ćwiczeniach z udziałem m.in. morskich myśliwców J-15, które startowały z lotniskowca ćwicząc następnie tankowanie w powietrzu „konfrontacje w powietrzu” nad Morzem Żółtym.

Zobacz: Pierwszy lotniskowiec budowany w Chinach na ukończeniu [+FOTO]

Według chińskiego, państwowego tabloidu „Global Times” związanego z KPCh ćwiczenia są dowodem na to, że lotniskowiec poprawia swoje zdolności bojowe i teraz powinien płynąć jeszcze dalej.

– Chińska flota wcześniej czy później będzie pływać po wschodnim Pacyfiku. Gdy chiński lotniskowiec pojawi się pewnego dnia u wybrzeży USA, doprowadzi to do intensywnych rozważań na temat reguł morskich– pisze gazeta w artykule redakcyjnym.

Z kolei według komentatora chińskiej agencji Xinhua, Zhang Tao, Liaoning jest na szybkiej drodze do pełnej gotowości bojowej. Chiński eksperci mówią, że sprawdzana jest zdolność lotniskowca do wyjścia poza tzw. pierwszy łańcuch wysp na Pacyfiku (Wyspy Japońskie, Tajwan, Filipiny) i to, czy jest on już w stanie osiągnąć drugi łańcuch wysp (Guam, Iwo Jima, Mariany).

Chińskie władze wyrażały swoje głębokie niezadowolenie z prowadzenia przez amerykańskie jednostki patroli w rejonie spornych wysp na Morzu Południowochińskim. Niedawno informowaliśmyo przejęciu przez chiński okręt amerykańskiego podwodnego drona. Kilka dni później został on jednak zwrócony.

Przeczytaj: Demonstracja amerykańskiego niszczyciela na Morzu Południowochińskim. Chiny: to prowokacja

Z kolei w niedzielę Japonia informowała, że między wyspami Miyako a Okinawą zauważono sześć chińskich okrętów, w tym lotniskowiec Liaoning. Władze w Tokio podały, że świadczy to o rozwijaniu przez Chiny zdolności wojskowych. Dodał, że Japonia monitoruje te działania.

RIRM / PAP/ chinamil.com.cn / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply