Zdaniem ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, oficjalne powody pozwu ze strony Roberta Greya, byłego wiceszefa MSZ są raczej groteskowe, a faktycznie chodzi o krytykę polskiej polityki zagranicznej.

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski poinformował, że otrzymał od byłego wiceszefa MSZ Roberta Greya pozew.

“Przeszedłem już w życiu niejedno i nieraz zastanawiam się, czy jest coś mnie jeszcze zaskoczyć. Dziś przekonałem się, że jednak tak. Otóż otrzymałem – uwaga! – 30-stronicowy pozew do sądu cywilnego od byłego wiceministra MSZ Roberta Ethana Greya, który przez bardzo krótki czas, bo zaledwie 5-ciu miesięcy, pełnił tę ważną funkcję w rządzie pani premier Beaty Szydło. Szefem MSZ był w tym czasie minister Witold Waszczykowski” – napisał duchowny. Jak wyjaśnia, powodem są jego wpisy na Twitterze:

„O co poszło? O dwa moje wpisy na Twitterze, w których zadałem pytanie, czy pan Grey mógłby pomóc w sprawie Pomnika Katyńskiego w New Jersey. Poszło także o to, że przekręciłem jego pierwotne nazwisko z Grygielko na Grygiełko. Tak, tak, to nie opowiadanie Mrożka czy film Barei, ale rzeczywistość roku 2018. Nawiasem mówić, jest to o tyle zaskakujące, że notka w Wikipedii, nigdy przez zainteresowana nie sprostowana, podaje nazwisko Grygiełko a nie Grygielko”.

Ks. Isakowicz-Zaleski uważa, że cała sprawa posiada podtekst polityczny, a jej powodem jest krytyka polskiego ministerstwa spraw zagranicznych za uległość wobec Stanów Zjednoczonych, Izraela i Ukrainy:

„Uważam, że cała ta sprawa jest “szyta grubymi nićmi” i ma podtekst polityczny, bo wielokrotnie krytykowałem polski MSZ za uległość wobec USA, Izraela i Ukrainy. Mam więc podstawy traktować to jako odwet i szykanę za wyrażanie niewygodnych poglądów. Oczywiście na pozew odpowiem, ale jeżeli dojdzie do procesu, to mam nadzieję, że będzie on jawny, aby opinia publiczna mogła się dowiedzieć, o co tak naprawdę w tej sprawie chodzi”.

Robert Grey – obywatel USA i Polski, który pracował jako lobbysta i dyplomata z ramienia tego pierwszego państwa, był wiceministrem spraw zagranicznych RP zaledwie przez dwa miesiące. Zarówno jego powołanie na stanowisko, jak i wczorajsze odwołanie, wywołały liczne dyskusje i kontrowersje co do oceny czyje interesy będzie reprezentował Grey w przypadku sprzeczności interesów Polski i USA. „Rzeczpospolita” i „Gazeta Wyborcza”, powołując się na anonimowe źródła w MSZ, napisały, że Grey został zdymisjonowany ponieważ „miał zataić informacje o współpracy ze służbami USA”. W oświadczeniu skierowanym do Polskiej Agencji Prasowej Grey stwierdził, że nie jest i nigdy nie był współpracownikiem „żadnych służb specjalnych”. Jak tłumaczył, poczuł się zmuszony do wydania oświadczenia, „aby nieprawdziwe informacje na mój temat znajdujące się w przestrzeni publicznej nie były powielane”.

facebook.com / Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. lp
    lp :

    Jak wszystkim wiadomo Grey ma 50 twarzy i właśnie okazał jedną z nich z wywalonymi gałami na X. Tadeusza. Pytanie retoryczne – kto taka antypolską q() zainstalował w MSZ?…

  2. Andrzej z Balto
    Andrzej z Balto :

    Pan Grey, będąc prawdopodobnie człowiekiem zapobiehliwym, już sobie dzisiaj “poprawił” nazwisko w wikipedii, na Grygielko. Jak wiadomo, w języku angielskim nie używają litery ł, więc natychmiast w nazwiskach zmieniają ją na l. Stąd śmieszny pozew na ks. Isakowicza. Nie wiem, widocznie p. Grey się obraził, że czcigodny ks. Isakowicz użył jego nazwiska w oryginalnej pisowni.