W wyniku eksplozji w zakładach zbrojeniowych Arsenał w środkowej Bułgarii zginęły trzy osoby.
We wtorek w Kazanłyk w środkowej Bułgarii doszło do eksplozji w zakładach zbrojeniowych Arsenał, produkujących amunicję.
Według relacji świadków, przywoływanych przez media, siła eksplozji była bardzo duża, a nad fabryką w ciągu kilku minut pojawiła się wielka chmura czarnego dymu. Na miejsce wysłano strażaków, wszczęto też dochodzenie w sprawie incydentu. Śledczy nie wykluczają, że przyczyną zdarzenia mogło być zaniedbanie ze strony któregoś z pracowników.
Lokalne media podały, że w wyniku eksplozji, tuż po godz. 11:00, zginęły co najmniej trzy osoby, a kolejnych trzech pracowników fabryki zostało rannych. Wybuch miał nastąpić w magazynie, w którym przechowywano materiały wybuchowe.
W ubiegłym roku w tej samej fabryce wybuchł pożar, w wyniku którego śmierć poniósł jeden pracownik.
Turecka agencja Anadolu podaje, że w ostatnich latach w różnych wypadkach, do których doszło w fabrykach uzbrojenia i magazynach amunicji w różnych częściach Bułgarii, w tym w Kazanłyku, zginęło 20 osób. Latem br. miała miejsce eksplozja w magazynie amunicji w Karnobacie, nikt nie został ranny.
Serwis Novinite podaje, że dwie osoby są wciąż uznawane za zaginione. Budynek, w którym doszło do wybuchu, jest kompletnie zniszczony. Gruzy przeszukują służby antyterrorystyczne.
Jak pisaliśmy, w kwietniu 2021 roku bułgarska Prokuratura Generalna poinformowała, że bada możliwy udział sześciu obywateli Federacji Rosyjski w organizacji wybuchów w składach amunicji na terytorium Bułgarii. Postępowanie dotyczyć miał czterech eksplozji. Pierwszy z tych wybuchów miał miejsce 12 listopada 2011 r. w składzie EMCO położonym koło wsi Łowdnidoł. Do dwóch kolejnych wybuchów doszło w składzie WMZ-Sopot we wsi Iganow w 2015 r. Czwarta eksplozja miała natomiast miejsce w magazynie producenta uzbrojenia Arsenał w miejsce Mygliż w roku 2020.
Do wybuchów doszło wtedy gdy w składach znajdowała się amunicja przeznaczona dla odbiorców w Gruzji i Ukrainie, a więc państwach skonfliktowanych z Rosją. W obu przypadkach chodziło o transporty broni sprzedawane przez bułgarskiego handlarza bronią Emiliana Gebrewa.
Bułgarzy podjęli te działania po tym, jak władze Czech przedstawiły raport czeskiej służby specjalnej, według któego jednostka specjalna nr 29155 rosyjskiego wywiadu wojskowego była „zaangażowana” w przeprowadzenie aktu sabotażu w składzie amunicji w Vrbieticach w 2014 roku.
Czytaj także: Wieloletni premier Bułgarii znów zwycięski w wyborach
aa.com.tr / novinite.com / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!