Odtajniony w piątek dokument brytyjskiego rządu wskazuje, że Rosja od pięciu lat dysponowała nieuprawnionym dostępem do maila Julii Skripal i badała możliwość wykorzystania nowiczoka w celu próby zabójstwa.

W liście napisanym do sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga doradca brytyjskiej premier ds. bezpieczeństwa narodowego Mark Sadwell stwierdził, że w czwartek Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej miała potwierdzić, że w zamachu na byłego pułkownika rosyjskiego wywiadu Siergieja Skripala użyto produkowanej przez Rosję neurotoksyny nowiczok.

Tylko Rosja ma techniczne możliwości, doświadczenie operacyjne i motyw, by przeprowadzić taki atak – stwierdził Sadwell, wskazując jako możliwe miejsce produkcji laboratorium chemiczne w Szychanach. Zastrzegł dodatkowo, że wysoce prawdopodobne, że nowiczok był przygotowywany tak, aby uniknąć wykrycia przez kraje Zachodu i w celu ominięcia międzynarodowych systemów kontroli broni chemicznej.

ZOBACZ TAKŻE: Oświadczenie Julii Skripal ws. ataku w Salisbury

Doradca Theresy May zastrzegł również, że deklaracja złożona przez Rosję po podpisaniu w 1993 roku konwencji o zwalczaniu broni chemicznej nie zawierała informacji dotyczącej posiadanych przez nią zapasów nowiczoka oraz o możliwej dalszej produkcji tej substancji.

W pierwszej dekadzie XXI wieku Rosja rozpoczęła program testowania sposobów dostarczania broni chemicznej i szkolenia personelu z jednostek specjalnych w zakresie używania tej broni – napisał Sadwell, podkreślając, że wedle wiedzy Brytyjczyków badano m.in. możliwość nanoszenia substancji na klamki u drzwi.

Doradca May ujawnił, że Brytyjczycy dysponują informacjami, że rosyjski wywiad interesował się Skripalami co najmniej od 2013 roku, kiedy konto poczty elektronicznej należące do Julii stało się celem ataku specjalistów ds. użycia technologii, pracujących dla rosyjskich służb wojskowych GRU.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Do listu odniósł się ambasador Rosji w Wielkiej Brytanii mówi rosyjski ambasador w Wielkiej Brytanii Aleksander Jakowenko. Na pytanie dziennikarzy o doniesienia o szpiegowaniu maila córki byłego szpiega stwierdził: Jeśli ktoś szpiegował [skrzynkę Julii Skripal – red.], to dlaczego brytyjskie służby nie narzekały na to wcześniej? Dodał także, że Brytyjczycy zawsze narzekają, jeśli coś pójdzie nie tak. Nie otrzymaliśmy żadnych znaków, żadnych wniosków ze strony brytyjskiej, że nie są zadowoleni ze sposobu, w jaki Skripalowie mieszkają w Salisbury.

Kresy.pl / interia.pl / rt.com

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply