Występujący w Poranku TOK FM były prezydent Bronisław Komorowski sprawiał wrażenie wyraźnie niedysponowanego. Komorowski mówił dużo wolniej i dużo mniej wyraźnie niż zazwyczaj. Przyczyny niedyspozycji nie są znane.
Bronisław Komorowski był gościem audycji prowadzonej przez Jacka Żakowskiego. Tematem wiodącym rozmowy były wybory parlamentarne. Jak zauważyli internauci komentujący wystąpienie byłego prezydenta, Komorowski mówił wyjątkowo powoli i nieskładnie. Niektórzy doszukiwali się przyczyn w “chorobie filipińskiej”, na którą wzorem Aleksandra Kwaśniewskiego miał zapaść Bronisław Komorowski.
YouTube.com / Kresy.pl
Pierwsze wrażenie – zasmarkany i przeziębiony. Nie doszukiwałbym się jakichś chorób tropikalnych.
Drugie wrażenie – syndrom dnia POprzedniego.
Drugie wrażenie – syndrom dnia POprzedniego.
Zmęczony, ale sprawny mózg pozwala na prowadzenie prostej pogawędki. Dopiero przy większych wyzwaniach intelektualnych wychodzi kiepska forma. Inaczej jest z mózgiem o znacznym ubytku neuronów. Taki mózg zawodzi nawet w rozmowie o d Marynie.
Już wiele lat temu Pan Prezydent zdradzał znaczące braki intelektualne. Niemądre uwagi, czerstwe i nieśmieszne żarty, niestosowane zachowania, błędy ortograficzne nawet w księdze kondolencyjnej – to są przykłady postępującego zaniku mózgowia.