Oleg Mużczil pseudonim “Leśnik” zginął wczoraj w strzelaninie między ukraińskim oddziałem specjalnym “Alfa” a grupą podejrzanych o tworzenie oddziału dywersantów współpracującego z rosyjskim wywiadem.

Do akcji ukraińskich służb doszło wczoraj wieczorem. W strzelaninie jaka wywiązała się przy próbie zatrzymania podejrzanych o tworzenie oddziału dywersyjnego zginął nie tylko “Lesnik” ale też jeden ukraiński funkcjonariusz, drugi komandos został ranny. W trakcie szturmu pozostałych podejrzanych obezwładniono i zatrzymano. Wśród nich jest trzech obywateli Rosji, któych podejrzewa się o służbę w rosyjskm wywiadzie. Zatrzymano również trzech obywateli Ukrainy. W mieszkaniu gdzie rezydowali znaleziono znaczne ilości uzbrojenia – karabiny maszynowe, 40 granatów, 3 kilogramy trotylu oraz kilka tysięcy sztuk amunicji.

Dzisiaj działacze “Prawego Sektora” przyznali, że zabity w czasie wczorajszej akcji Mużczil “Leśnik” służył w ramach oddziałów wojskowych organizacji – “Korpusu Ochotniczego”. Zastrzegali przy tym, że “od 31 sierpnia 2015 r. Oleg Mużczil nie ma relacji z PS”. Mużczil pochodzi z Doniecka. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy twierdzi, że wielokrotnie wyjeżdżał na terytorium Federacji Rosyjskiej posługując się trzema różnymi paszportami i ocenia go jako “na 100%” współpracownika rosyjskich służb specjalnych.

news.liga.net/kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jazmig
    jazmig :

    To są jakieś wewnętrzne porachunki banderowców, do których wrabia sie Rosję. Rosja nie musi robić żadnych dywersji, robi to za nią, zupełnie legalnie i na wielką skalę, banderowski rząd Ukrainy. Rosji wystarczy tylko czekać.