Według publikacji serwisu Bloomberg, popularny producent oprogramowania antywirusowego jest blisko związany z rosyjskimi służbami specjalnymi.
Portal wskazuje, że założyciel i dyrektor naczelny Kaspersky Lab kiedyś pracował dla KGB. W 2007 roku jedna z japońskich kampanii reklamowych firmy posługiwała się sloganem „Specjalista kryptografii z KGB”, jednak reklama została szybko usunięta.
Zdaniem Bloomberga, w 2012 roku firmę opuściło szereg menedżerów wysokiego szczebla (odeszli lub zostali zwolnieni), a ich miejsce zajęły osoby często blisko związane z rosyjskimi służbami wywiadowczymi lub wojskowymi.Od tego czasu związki z rosyjskimi spec służbami miały się znacząco pogłębić. Co więcej, część z tych osób aktywnie wspomaga FSB w śledztwach, posługując się danymi około 400 mln użytkowników oprogramowania Kaspersky Lab. Jednym z ważnych kierowników ma kierować zespołem opracowującym dane z komputerów zaatakowanych przez hackerów. Mimo, że ma się to odbywać anonimowo, jest on podejrzewany o łamanie zasad i uzyskiwanie konkretmych danych o użytkownikach, które następnie są przekazywane FSB. Osoba ta była wcześniej funkcjonariuszem rosyjskich służb.
Sam szef firmy ma regularnie spotykać się na gruncie towarzyskim – w saunie – z grupą, w skład której wchodzą oficerowie służb specjalnych. Miał też doprowadzić do zwolnienia czołowych kierowników, którzy rok temu zasugerowali Kasperskiemu odejście z funkcji radzie nadzorczej firmy. Sam Eugene Kaspersky odrzuca te zarzuty i twierdzi, że „gdy wchodzę do sauny, oni są moimi przyjaciółmi”.
Zwrócono również uwagę, że o ile Kaspersky Lab publikował raporty na temat domniemanych działań szpiegowskich prowadzonych przez USA, Wielką Brytanię czy Izrael, o tyle w przypadku Rosji przedsiębiorstwo jest dużo bardziej wyrozumiałe. W lutym opublikowano szczegółowy raport na temat grupy hackerów „Equation Group”, mającej mieć powiązania z amerykańską NSA. Jednak nie opublikowano podobnego raportu na temat złożonego oprogramowania szpiegowskiego Sofacy, wymierzonego w NATO i resorty spraw zagranicznych państw Europy Wschodniej.
bloomberg.com / Kresy.pl
“Zwrócono również uwagę, że o ile Kaspersky Lab publikował raporty na temat domniemanych działań szpiegowskich prowadzonych przez USA, Wielką Brytanię czy Izrael, o tyle w przypadku Rosji przedsiębiorstwo jest dużo bardziej wyrozumiałe.” — czyli Rosjanie maja być neutralni nawet we własnych firmach. Rozumiem, że Bloomberg świeci przykładem w tej materii :-D. Czy ci Izraelici dobrze się czują? Rozumiem pewne wymagania od świata…ale żeby aż tak?
Microsoft, Intel, Google, AMD i inne współpracują z FBI oraz CIA. Jest to oczywiste i nikogo nie dziwi. Dlaczego zatem dziwna mialaby być współpraca rosyjskiej firmy z FSB?
Tej samej NSA nasze dane przekazują Google, Microsoft, Apple, Yahoo i inni IT giganci. Co ciekawe, że to nie na konkretne osoby, a masowo i bez specjalnego udzielenia zezwolenia. Więc, w czym problem, jeżeli człowiek robi interes na doświadczeniu i ma kontakty? Przyznajcie się, kto by nie skorzystał?
parchy płaczą nad Kasperskim! A tu programem PRISM same szpiegują całą ludzkość! Jakie to dla nich typowe
W kodzie MS Windows wystąpiła zmienna o nazwie _NSAKEY. Jakiś problem? Nie dla NSA 🙂 Kasperskiego można nie instalować, natomiast Windows, FB, Google – to jest spory zasięg. W procesorze Intela też można co nieco zaszyć (produkcję i projektowanie żydowscy patrioci z Intela przenieśli do Izraela – bo jak wiadomo USA to III świat w sprawie półprzewodników….). Chińskie routery produkuje firma założona przez chińskie wojsko. Powiedziałbym, że gradacja jest taka: 1) Usrael 2) Chiny 3) Europa, Japonia….długo, długo nic – 4) Rosja. Rosja nie produkuje konkurencyjnego hardwaru (np. centrali telefoncznych), nie ma wiele softu. Swoje kancelarie tajne oparli na maszynach do pisania, bo wystarczy JEDEN niepewny chip i cała maszyna jest niepewna.
15 lat temu? była też nsakey2. faktycznie njus of de dej
Jak zwykle nie chwytasz sedna duduś.
To akurat żadna sensacja. Tego typu działania robią dosłownie wszyscy. Byłbym zdziwiony gdyby było inaczej.