Czterech europejskich nabywców gazu zapłaciło już za dostawy w rublach, zgodnie z żądaniem prezydenta Władimira Putina – poinformowała w czwartek agencja Bloomberg powołując się na źródła bliskie Gazpromowi.

Jak poinformowała agencja prasowa Bloomberg powołując się na źródła na źródła bliskie Gazpromowi, czterech europejskich nabywców gazu zapłaciło już za dostawy w rublach, zgodnie z żądaniem prezydenta Władimira Putina.

Nawet jeśli pozostali kupcy odrzucą warunki Kremla, kolejne odcięcia po wstrzymaniu dostaw gazu do Polski i Bułgarii w środę prawdopodobnie nastąpią dopiero w drugiej połowie maja, kiedy nadejdzie termin kolejnych płatności, powiedział rozmówca, wypowiadając się pod warunkiem zachowania anonimowości.

Według Bloomberga dziesięć europejskich firm już otworzyło rachunki w Gazprombanku potrzebne do spełnienia rosyjskich żądań płatności.

Jak poinformowała agencja prasowa Reuters, niemiecka firma Uniper ma zamiar przekazać płatności za rosyjski gaz do rosyjskiego banku, a tam będą one przeliczane na ruble. „Plan jest taki, aby nasze wpłaty dokonywać w euro na konto w Rosji” – informuje rzecznik Uniperu w gazecie.

“Uważamy, że przeliczenie płatności zgodnie z prawem dotyczącym sankcji i rosyjskim dekretem jest możliwe. Dla naszej firmy i dla całych Niemiec nie jest możliwe, aby w krótkim czasie obejść się bez rosyjskiego gazu. Miałoby to dramatyczne konsekwencje dla naszej gospodarki” – powiedział rzecznik prasowy firmy.

Minister spraw zagranicznych Węgier potwierdził w rozmowie z CNN, że jego kraj wykorzysta system płatności wprowadzony przez Moskwę, aby zapłacić za ropę i gaz. Tłumacząc decyzję, minister Péter Szijjártó powiedział: „85% naszych dostaw gazu pochodzi z Rosji, a 65% naszych dostaw ropy pochodzi z Rosji. Czemu? Bo to zależy od infrastruktury. To nie jest dla zabawy, nie wybraliśmy takiej sytuacji”.

Szijjártó powiedział, że nie ma alternatywnych źródeł ani szlaków, które umożliwiłyby im zaprzestanie importu rosyjskiej energii w ciągu najbliższych kilku lat. Jak informują traderzy, po tym, jak we wtorek Gazprom zapowiedział odcięcie dostaw rosyjskiego gazu do Polski i Bułgarii, ceny tego surowca wzrosły o ponad 20 proc. W środę rano rosyjski koncern oficjalnie poinformował, że dostawy zostały wstrzymane do czasu, aż wspomniane państwa zgodzą się płacić za gaz w rublach. We wtorek po południu, gdy pojawiły się nieoficjalne informacje o planowanym odcięciu dostaw do Polski i Bułgarii, cena gazu ziemnego w holenderskim hubie TTF w kontraktach majowych wzrosła o 13,1 proc., do 105,0 euro z MWh. Wzrosły też notowania gazu w kontraktach czerwcowych (o 11,8 proc.) i lipcowych (o 10,8 proc.).

Jak pisaliśmy, we wtorek Onet.pl podał nieoficjalnie, że Rosja wstrzymała dostawy gazu do Polski w ramach kontraktu jamalskiego. Później Polsat News podał, że potwierdził w resorcie klimatu, że dostawy gazu są wstrzymane. Z kolei stacja RMF FM potwierdziła informacje o spotkaniu sztabu kryzysowego w ministerstwie w ministerstwie środowiska.

Później Gazprom oficjalnie poinformował o wstrzymaniu od środy dostaw gazu do Polski. Powodem była odmowa strony polskiej, by płacić za gaz z kontraktu jamalskiego w rublach. Rząd zapowiedział, że Polska jest na to gotowa. „Polska jest świadoma tego, że już wkrótce możemy nie mieć gazu rosyjskiego” – skomentował sprawę premier Mateusz Morawiecki.

Minister Anna Moskwa zapewniała, że Polska jest gotowa na odcięcie od rosyjskich surowców i na pełną niezależność od nich. Potwierdziła, że polskie magazyny gazu zapełnione są w 76 proc., dodając, że w tym roku padnie rekord dostaw gazu LNG. Z kolei pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej, Piotr Naimski powiedział, że Gaz-System jest gotowy do odcięcia od rosyjskiego gazu i przygotowany do dywersyfikacji dostaw gazu z różnych kierunków, nawet rewersem z Niemiec.

Przeczytaj: Rząd: Polska jest przygotowana na pełną niezależność od gazu i ropy z Rosji

Pisaliśmy również, że we wtorek bułgarskie ministerstwo energii podało, iż rosyjski Gazprom poinformował państwową spółkę gazową Bulgargaz o wstrzymaniu od środy dostaw gazu dla Bułgarii. Ponad 90 proc. zapotrzebowania tego państwa na gaz zaspokajane jest przez import z Rosji.

Kresy.pl/Bloomberg/CNN/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply