Białoruska opozycja bez sprzeciwu przyjęła decyzję krajów Unii Europejskiej o zamrożeniu sankcji wizowych wobec białoruskich urzędników. Rada Unii Europejskiej postanowiła dziś przedłużyć okres zawieszenia sankcji do października 2010 roku.

Liderzy białoruskiej opozycji twierdzą, że woleliby, aby Unia Europejska ponownie wprowadziła sankcje wobec białoruskich władz, ale rozumieją również, że polityka izolacji nie przyniosła spodziewanych efektów.

Przewodniczący Partii Obywatelskiej Anatolij Lebiedźka powiedział portalowi Karta-97, że kraje Wspólnoty nie powinny całkowicie rezygnować z prawa odmowy wydania wiz białoruskim urzędnikom. Jego zdaniem, na „czarnej liście” powinni się znaleźć wszyscy funkcjonariusze, którzy wydają rozkazy do rozpędzania pokojowych demonstracji opozycji. Według Lebiedźki sankcje wizowe powinny również dotknąć sędziów orzekających w procesach opozycjonistów.

W ubiegłym tygodniu większość białoruskich ugrupowań opozycyjnych uznała, że w ich kraju nie zaszły żadne demokratyczne zmiany, ale też przyznali oni, że sytuacja nie uległa pogorszeniu. Dlatego ocenili, że zawieszenie sankcji będzie bardziej właściwą decyzją Unii Europejskiej niż ich całkowite zniesienie.

IAR/Kresy.pl

Zobacz też: Sankcje ponownie zawieszone

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply