Mykoła Statkiewicz, były kandydat na prezydenta Białorusi, został skazany na trzy lata więzienia. Dotychczas odsiadywał wyrok sześciu lat pozbawienia wolności w kolonii karnej, teraz najbliższe trzy spędzi w zamkniętej celi.

Rozprawa, na której zaostrzono warunki odbywania kary przez Statkiewicza, odbyła się w kolonii karnej w Szkłowie, od postanowienia sądu nie ma odwołania. Skazano go za rzekome naruszenie regulaminu. Żona Statkiewicza – Maryna Adamowicz – powiedziała, że chodziło m.in. o chodzenie bez naszywki z numerem na ubraniu i niewpisanie chusteczek na listę rzeczy osobistych. Władze kolonii uznały, że więzień nie rokuje poprawy, “nie chce wejść na ścieżkę poprawy” i należy go skierować do zamkniętego więzienia o ostrzejszym rygorze. Opozycja podkreśla, że to kara za jego nieprzejednaną postawę. W kolonii, jak wyjaśnia strona statkevich.org, więźniowie przebywają w pomieszczeniach razem z innymi więźniami (w przypadku Mykoły Statkiewicza było to 80-100 osób). Obok znajduje się teren dla więźniów. W więzieniu skazany zawsze znajduje się w celi, którą opuszcza tylko na czas spaceru, najwyżej na godzinę w ciągu doby, nie może dostawać paczek, a telefonować do bliskich tylko w wyjątkowych okolicznościach.

IAR/Kresy.pl
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply