System S-300 trafi do Syrii? Kreml nie komentuje, według Ławrowa decyzji jeszcze nie ma

Według gazety Kommiersant, powołującej się na źródła wojskowo-dyplomatyczne, decyzja w sprawie wysłania S-300 do Syrii „praktycznie zapadła”.

Dostarczenie Syrii systemu przeciwlotniczego S-300 przez Rosję nie jest przesądzone – wynika ze słów ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa podczas wizyty w Pekinie. Według niego decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. – podała w poniedziałek PAP.

Musimy poczekać na to, jakie konkretne decyzje podejmą rosyjskie władze i przedstawiciele Syrii – oświadczył Ławrow. Szef rosyjskiej dyplomacji dodawał, że decyzja o dostarczaniu S-300 do Syrii nie byłaby utrzymywana w tajemnicy.

Wcześniej w poniedziałek rosyjska gazeta Kommiersant napisała, powołując się na swoje źródła, że już w najbliższym czasie Rosja może rozpocząć dostarczanie Syrii systemu S-300 Faworit. Dostawy miałyby odbyć się bezpłatnie w ramach pomocy wojskowo-technicznej. Chodzi o to, by w krótkim czasie zbudować syryjski system obrony powietrznej zdolny do obrony Damaszku i baz lotniczych. W 2010 Rosja na prośbę Izraela anulowała podobny kontrakt, jednak ostatnie ataki rakietowe USA, Wielkiej Brytanii i Francji na Syrię spowodowały, że ponownie zaczęto mówić o przekazaniu temu krajowi systemu S-300. Według gazety, powołującej się na dwa źródła wojskowo-dyplomatyczne, decyzja w tej sprawie „praktycznie zapadła”.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odmówił skomentowania doniesień Kommiersanta. „W tej chwili nie będę w żaden sposób komentować, tylko raz jeszcze przypomnę oświadczenie rosyjskiego prezydenta Władimira Putina po dokonaniu ataku rakietowego przeciwko suwerennemu krajowi z pogwałceniem podstaw prawa międzynarodowego, że atak rakietowy i tak pogorszył atmosferę wokół uregulowania sytuacji w Syrii. Prawu międzynarodowemu i duchowi współpracy w poszukiwaniu politycznego porozumienia wyrządzono wielkie szkody” – powiedział Pieskow.

Przypomnijmy, że już w sobotę 14. kwietnia br. przedstawiciel sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji oświadczył, że w związku z atakiem Zachodu na obiekty w Syrii Moskwa może powrócić do sprawy dostaw systemów obrony powietrznej S-300 dla Damaszku.

CZYTAJ TAKŻE: Rosyjskie zestawy rakietowe S-300 już w Iranie

Kresy.pl / PAP / TASS / Kommiersant