Amerykański samolot wojskowy wpadł do Morza Północnego

Brytyjskie środki masowego przekazu podają informację o katastrofie ciężkiego myśliwca F-15C Eagle Sił Powietrznych USA, który runął do Morza Północnego u wybrzeży Wielkiej Brytanii.

Do katastrofy amerykańskiego myśliwca doszło w poniedziałek około godziny 9,40 czasu londyńskiego. Według piszącego o sprawie portalu gazety “The Independent” pilot samolotu wykonywał “rutynowe zadanie treningowe”. Pułkownik amerykańskich Sił Powietrznych Will Marshall powiedział gazecie, że przyczyna runięcia maszyny do Morza Północnego nie jest na razie znana.

Brytyjska Straż Przybrzeżna zlokalizowała już miejsce w którym znajduje się wrak myśliwca. Natomiast pilot ma nadal status zaginionego i Straż kontynuuje akcję ratowniczą, jak poinformowała na Twitterze ta służba.

Pilot i samolot bazowali w bazie lotniczej w bazie lotniczej RAF Lakenheath w Suffolk. Znajduje się tam największe zgrupowanie amerykańskich lotników w całej Wielkiej Brytanii funkcjonujące jeszcze od czasów “zimnej wojny”. Samolot rozbił się 75 mil morskich na wschód od wybrzeża brytyjskiego regionu  Yorkshire.

F-15C Eagle to ciężki, jednoosobowy myśliwiec przewagi powietrznej. Jest produkowany od 1973 r. Od lat jest eksportowany. W jego posiadanie weszły Izrael, Japonia, Arabia Saudyjska i Korea Południowa. Doszło do 178 przypadków katastrof samolotów tego typu.

Czytaj także: F-15E ze zgodą na używanie nowych taktycznych bomb jądrowych [+VIDEO]

independent.co.uk/kresy.pl