Działacz nieuznawanej przez Kijów mniejszości narodowej Rusinów na Zakarpaciu, Petro Gećko, twierdzi, iż banderowskie ugrupowania zbrojne, operujące m.in. w pobliżu granic Rzeczypospolitej, obrócą się przeciwko Polsce.
“To, co Polska wyhodowała na Ukrainie, zwróci się jej stokrotnie. Te bataliony rzucą się na Polskę i ją rozszarpią” – twierdzi działacz rusińskiej mniejszości narodowej z Zakarpacia, cytowany przez Onet.pl.
Gećko uważa, że wzrost aktywności zbrojnych ugrupowań nacjonalistycznych na Zakarpaciu spowoduje, że miejscowa ludność będzie intensywniej dążyła do autonomii regionu. Powiedział o tym w wywiadzie dla portalu Ukraina.ru.
Lider Rusinów przyznał również, że utrzymuje kontakty z węgierskimi partiami – rządzącym FIDESZ-em i opozycyjnym narodowym Jobbikiem, a także z działaczami mniejszości węgierskiej.
onet.pl / ukraina.ru / Kresy.pl
Puki co to nie potrafią sobie poradzić z traktorzystami i górnikami. Jeśli jednak zaatakują to będzie to potężny kubeł zimnej wody na głowy Polskich wyborców.
To nie są traktorzyści, chyba że traktory latają i odpowiadają ogniem 🙂
A powstańcy latają czymś? Poza kilkoma WĄTPLIWYMI artykułami nie znalazłem , żadnych informacji o walkach powietrznych w Donbasie.
Polska armia jest rozlazła organizacyjnie, ma charakter “misyjny”, a to w co władowano najwięcej pieniędzy (F16) jest przeznaczone do prowadzenia działań zaczepnych w ramach NATO (czytaj: napaści na inne państwa) i słabo nadaje się do walki bandami UPA, które mogą zalać Polskę nicyzm karaluchy. Nie można wykluczyć zdrady części formalnie polskojęzycznych oddziałów. Oczywiście nie teraz. Za 10 lat, gdy Polska osiągnie poziom Grecji, a Polacy zaczną się buntować. Wtedy USmany z Goldman Sachs spuszczą na nas banderowców, Bundeswehra zrobi misje stabilizacyjną ze strony zachodniej. Szalom.
Oby nie.
Bardziej prawdopodobna wydaje się sytuacja w ,której powstaje Republika Galicyjska i Rząd w Kijowie zwróci się do Polski o wsparcie to będzie dopiero problem ,co z tym zrobić.
tagore
Na pewno trzeba będzie bardzo głośno oświadczyć, że jest to konflikt wewnątrz ukraiński, i że Polska zajmuje stanowisko neutralne. Wzywać do pojednania. Po cichu należy się spytać czego potrzebują, co w zamian i uszczelnić granicę. W bardzo dyskretnej formie należy realizować swoją POZYTYWNĄ ODPOWIEDŹ. Uszczelnienie granicy powinno być tylko w jedną stronę, utylizację “ochotników” mogą zrobić sobie na miejscu. Taka powinna być polska odpowiedź pogrobowcom banderyzmu w ZapUkr.
Dziekujemy za ostrzezenie P. Gećko. Jestesmy przygotowani na sqrwysynow z upa-iny i na ich zwolennikow w Polsce (upa-inska Piata Kolumne), ktora z nimi kolaboruje.
Na pomorzu masa oficerow to ukrainskie postwislowe trepy
ZNAJDZIE SIE KIJ NA banderowski RYJ
A nasze władze i media pozostaną proukraińskie do samego końca.
Az po pierwszy bombowy zamach.
ale to tych kilku, co w lesie się ukrywa, ma nas rozszarpać, czy jednak wydelegują jeszcze z 10 -ciu kolejnych ??
ha ha, ale sie usmialem… z twojej glupoty wlkp, oczywiscie
kogo obchodzą twoje patologiczne zachowania – ty już udowodniłeś wielokrotnie, że walczysz z rozwielitką o miano najgłupszego stworzenia na ziemi – więc nie racz nas swoimi psychotycznymi projekcjami sierściuchu.
Ciesze sie ze twoi kumple upadlincy zaczynaja sie naparzac miedzy soba, obyscie wytlukli sie nawzajem co do jednego.
Dzisiaj granatami się bawili w Stanisławowie, zbyt blisko, nie znam się na przemycie granatów i przewozie broni przez granicę, ale zaczyna mnie to wszystko niepokoić.
Może byłaby wreszcie okazja do pożegnania tego problemu. Niech dadzą tylko pretekst.