W poniedziałek w rozmowie z Polsat News prezydent Andrzej Duda poinformował, że Polska nie formułowała not protestacyjnych w sprawie powołania Andrija Melnyka na stanowisko wiceszefa ukraińskiego MSZ.

W trakcie wywiadu dla Polsat News prezydent Andrzej Duda poinformował, że Polska nie formułowała not protestacyjnych w sprawie powołania Andrija Melnyka na stanowisko wiceszefa ukraińskiego MSZ.

„To są suwerenne decyzje, które podejmują władze ukraińskie; jest to ekspert ukraiński od spraw zagranicznych, takie decyzje są podejmowane w obrębie administracji prezydenckiej, w obrębie władz ukraińskich”  – mówił prezydent.

Na uwagę, że Andrij Melnyk przekonywał m.in., że Polacy podczas II wojny światowej dokonywali masakry na Ukraińcach, Andrzej Duda odpowiedział, że „będzie trzeba widocznie pana ministra poprosić o to, żeby sobie jednak trochę doczytał faktów historycznych, żeby miał obiektywne spojrzenie”. Na pytanie czy Polska przekazywała swoje obiekcje stronie ukraińskiej odpowiedział, że nie formułowano w tej sprawie żadnych not protestacyjnych.

Dodajmy, rzecznik MSZ Łukasz Jasina powiedział w poniedziałek w Polskim Radiu 24, że polskie władze nie podejmują decyzji kadrowych na Ukrainie “Oczywiście my nie jesteśmy od robienia Ukrainie polityki kadrowej. Ale między przyjaciółmi zawsze wszystkie sprawy mówi się wprost”.

Portal Wirtualna Polska poinformował powołując się na swoje źródła, że strona polska informację o awansie Melnyka bez entuzjazmu, ale nie będzie głośno wyrażać pretensji w tej sprawie.

“Bardzo niezręcznie o tym rozmawiać. Słowa Melnyka o Polakach były skandaliczne, na tej ocenie poprzestańmy. Oby ten pan już nigdy takich bzdur nie wygadywał” – powiedziała WP osoba związana z polskim MSZ.

Przypomnijmy, że podczas programu “Śniadanie Rymanowskiego” na antenie Polsat News, poseł Konfederacji Krzysztof Bosak przekonywał, że Polska polityka jeśli chodzi o skuteczność wobec Ukrainy jest zerowa.

Bosak odniósł się również do nominacji Andrija Melnyka na wiceszefa ukraińskiego MSZ. Polska strona już w sprawie Melnyka interweniowała. “W Kijowie doskonale wiedzieli, że Polska nie życzy sobie żeby człowiek, który w ten sposób obraził Polskę i Polaków po tym jak utracił pozycję ambasadora Ukrainy w Niemczech został wiceministrem spraw zagranicznych” – mówił. “O tym, że jest taki plan wiedziano od wielu miesięcy” – kontynuował. “I to, że to stało się w tej chwili obawiam się, że nie jest przypadkowe. Obawiam się, że jest to policzek wymierzony Polsce za to, że Polska nie podchwyciła ukraińskiej narracji w sprawie rakiet”.

“Polska polityka jeśli chodzi o skuteczność wobec Ukrainy jest zerowa” – ocenił. “Jedenastego listopada zareklamowano nam odblokowanie ekshumacji ofiar Rzezi Wołyńskiej, ofiar UPA, która jest obecnie czczona na Ukrainie. Nazwiskami ludobójców są nazywane stadiony na Ukrainie i nam to przedstawiono, że jest to jakiś sukces polskiej strony. Okazało się, że zgoda była w jednej wsi” – mówił.

Kresy.pl/PAP

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    hahaha jak sługa może protestować wobec pana.A pytanie w tym temacie kogoś takiego jak Jasina(on powinien wylecieć z tego stołka w trybie przyspieszonym) jest żenujące.Degeneracja tzw “elit”(tak zwanych i cudzysłów bo my elit nie mamy,wybito w czasie 2 WŚ)jest przyśpieszająca z prędkością tej rakiety co zabiła 2 Polaków.