Administracja Bidena poinformowała w czwartek, że nakłada sankcje na 16 współpracowników prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro w odpowiedzi na oszustwa wyborcze w kraju i późniejsze represje jego rządu wobec opozycji politycznej.
Jak przekazała agencja prasowa Reuters, USA poinformowały w czwartek, że nakłada sankcje na 16 współpracowników prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro w odpowiedzi na oszustwa wyborcze w kraju i późniejsze represje jego rządu wobec opozycji politycznej.
Wśród osób objętych sankcjami znaleźli się prezes Sądu Najwyższego Caryslia Rodriguez, dyrektor rady wyborczej Rosalba Gil i wiceprezydent Zgromadzenia Narodowego Pedro Infante. Na liście znajdują się również inne osoby powiązane z wyborami, a także urzędnicy wojskowi i wywiadu oskarżeni o represje po wyborach.
Sekretarz stanu Antony Blinken poinformował, że w ramach pierwszej represyjnej reakcji Stanów Zjednoczonych, Waszyngton nałożył również ograniczenia wizowe na nieokreśloną liczbę urzędników „powiązanych z Maduro”.
Były kandydat opozycji w wyborach prezydenckich w Wenezueli, Edmundo Gonzalez, wyjechał do Hiszpanii.
75-letni Gonzalez, który w lipcu kandydował przeciwko prezydentowi Nicolasowi Maduro, wyjechał po „dobrowolnym szukaniu schronienia w ambasadzie Hiszpanii w Caracas kilka dni temu”, napisała na Instagramie wiceprezydent Wenezueli Delcy Rodriguez.
„Edmundo Gonzalez wystartował z Caracas do Hiszpanii samolotem hiszpańskich sił powietrznych”, napisał na X minister spraw zagranicznych Hiszpanii Jose Manuel Albares, mówiąc, że Madryt odpowiedział na prośbę Gonzaleza.
Wyjazd Gonzaleza z Wenezueli to najnowszy rozwój sytuacji politycznej od czasu wyborów w tym kraju 28 lipca. Demokracje na całym świecie skrytykowały sposób, w jaki rząd Wenezueli przeprowadził głosowanie, które według urzędników wyborczych i najwyższego sądu wygrał Maduro.
Wenezuelska opozycja twierdzi, że wybory zakończyły się zdecydowanym zwycięstwem Gonzaleza i opublikowała online wyniki głosowania.
W tym tygodniu prokuratorzy wydali nakaz aresztowania Gonzaleza w związku z publikacją wyników online, oskarżając go między innymi o uzurpację funkcji, fałszowanie dokumentów publicznych i spisek.
Wcześniej w sobotę rząd Wenezueli cofnął Brazylii upoważnienie do reprezentowania interesów Argentyny w kraju, w tym do administrowania ambasadą, w której schroniło się sześć osób z opozycji.
Wenezuela zerwała stosunki z Argentyną po wyborach prezydenckich. Brazylia, podobnie jak Kolumbia i Meksyk, poprosiła rząd Wenezueli o opublikowanie pełnych wyników głosowania.
Rząd tego nie zrobił, a władze wyborcze kraju poinformowały, że Maduro wygrał wybory na trzecią kadencję.
Kresy.pl/Reuters
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!