Do Legionu Ukraińskiego, który powstaje na terenie Polski, wpłynęło ponad tysiąc wniosków – poinformował ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar.
W niedzielnym wywiadzie dla Suspline ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar poinformował, że do Ukraińskiego Legionu, który powstaje na terenie Polski, wpłynęło ponad tysiąc wniosków Według niego, w ramach formowania legionu, w listopadzie odbyło się podpisanie pierwszej umowy i utworzenie pierwszej ukraińskiej jednostki. Kolejne planowane jest na 10 stycznia.
“Nie powiem teraz o ilości, ponieważ nadal jest to informacja tajna na wniosek Ministerstwa Obrony. Łącznie mamy ponad tysiąc wniosków, które są obecnie rozpatrywane przez odpowiednią komisję. Mamy nadzieję, że liczba ta będzie stale rosła” – powiedział Bodnar.
Według niego, dla osób przyjętych do legionu strona polska zapewnia „całkiem poważne warunki” podstawowego przeszkolenia wojskowego.
Po podstawowym przeszkoleniu wojskowym, w zależności od specjalizacji konkretnego żołnierza, następuje przejście na specjalistyczne poligony, aby przygotować się bezpośrednio do wykonywania określonych funkcji.
“A potem jest formacja w odpowiedniej jednostce wojskowej na terytorium Ukrainy, gdzie ci, którzy zaciągnęli się do Ukraińskiego Legionu, są już bezpośrednio podporządkowani tej czy innej jednostce wojskowej” – powiedział ambasador.
Przypomnijmy, że w listopadzie stacja RMF FM przekonywała, że mimo informacji władz w Kijowie, iż jest co najmniej 500 chętnych do wstąpienia do Legionu Ukraińskiego, w rzeczywistości zgłosiło się niespełna 30 osób. Jak czytamy, oznacza to, że szkolenia w Polsce nie ruszyły i nie będzie ich, jeśli ta sytuacja będzie się utrzymywać.
Reporter RMF FM miał usłyszeć od swoich rozmówców, że nie ma sensu prowadzenie ćwiczeń, bo tak naprawdę nie ma kogo szkolić.
Jak podkreśla stacja, Ministerstwo Obrony Narodowej odmawia komentarza w tej sprawie. Zapewnia, że wciąż w mocy jest polsko-ukraińskie porozumienie w sprawie legionu i cały czas Polska jest gotowa szkolić na naszych poligonach ochotników i ich wyposażać.
Podczas lipcowej wizyty ukraińskiego przywódcy w Warszawie, Donald Tusk i Wołodymyr Zełenski podpisali Porozumienie o Współpracy w Dziedzinie Bezpieczeństwa pomiędzy Polską a Ukrainą. Porozumienie przewidywało m.in. formowanie i szkolenie w Polsce Ukraińskiego Legionu.
Umowa przewidywała, że Ukraińcy zadbają o nabór chętnych, a strona polska zagwarantuje przygotowanie ochotników na jednym z poligonów na Podkarpaciu, niedaleko Stalowej Woli. Polska miała ich także wyposażyć w sprzęt i uzbrojenie. Chętni mieli zdobywać umiejętności pod okiem NATO-wskich inspektorów.
Zwróćmy uwagę, Radosław Sikorski na szczycie NATO przekonywał, że do Legionu Ukraińskiego, nowej ochotniczej jednostki wojskowej w Polsce, zarejestrowało się już kilka tysięcy osób.
Kresy.pl/Suspline
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!