Ambasador Izraela w Polsce Alexander Ben Zvi zapytany w Polskim Radiu 24 o sprawę żydowskich roszczeń powiedział, że powinni o niej dyskutować specjaliści z Polski i z Izraela. Sprzeciwił się natomiast mówieniu o niej w mediach i czynieniu z tej sprawy głównego punktu w relacjach między Polską a Izraelem.
Alexander Ben Zvi był w czwartek gościem audycji “Stan rzeczy” w Polskim Radiu 24. Izraelski dyplomata został poproszony o wymienienie głównych spornych kwestii w relacjach między Izraelem a Polską. Zdaniem Ben Zvi takim obszarem jest historia, w której “były dobre i złe czasy”, ale dyskutowanie jedynie o przeszłości uznał za błąd. “Musimy o tym pamiętać, musimy nad tym pracować, historycy muszą badać dzieje, a nam nie wolno o tym zapominać. Ale robić z tego plan pracy na przyszłość – to byłby błąd” – cytuje jego słowa portal polskieradio24.pl. Izraelski dyplomata zaproponował, by koncentrować się na łączących nas interesach – jego zdaniem są to wspólne interesy polityczne, ekonomiczne, kulturalne, turystyczne.
Gdy prowadzący program wymienił inny sporny problem “wywołujący duże emocje” – sprawę żydowskich roszczeń, Ben Zvi stwierdził, że “te kwestie były i będą”, ale sprzeciwił się temu, by “zaczynać jakieś negocjacje w mediach”. Jego zdaniem specjaliści z Polski i z Izraela “muszą usiąść i spokojnie o tym porozmawiać”.
“Każdy przyjdzie ze swoim punktem widzenia. Jakiś punkt widzenia mają polscy specjaliści, jakiś punkt widzenia mamy my. Cały czas mówić o tym w mediach i starać się, by to był główny punkt w stosunkach między Polską a Izraelem albo Polską a społecznością żydowską na całym świecie, myślę, że byłby to błąd” – mówił ambasador Izraela.
Ben Zvi ocenił aktualne stosunki pomiędzy Polską a Izraelem jako dobre. “Mieliśmy wzloty i upadki [dosł. ups and downs – red.], ale dzisiaj, kiedy mamy już nowy rząd w Izraelu i jesteśmy po dobrej rozmowie między ministrami spraw zagranicznych Izraela i Polski, idziemy bardzo dobrą drogą” – powiedział Alexander Ben Zvi odnosząc się do telefonicznej rozmowy Jacka Czaputowicza i Gabiego Aszkenazi, która odbyła się 2 czerwca br.
CZYTAJ TAKŻE: Ambasador Izraela znów podejmuje temat roszczeń do mienia bezspadkowego
Kresy.pl / polskieradio24.pl
Izrael nie jest stroną w sprawach roszczeń dotyczących II wojny światowej, bo wtedy nie istniało państwo Izrael.
Ba! Nie zginął żaden obywatel państwa izrael w czasie II wojny światowej!
Problem w tym, że po wrześniu 1939 roku Polska też nie istniała jako tako (poza państwem podziemnym z rządem na uchodźstwie oczywiście)
Ale beczelnie chcieliby się dogadać żeby się społeczeństwo o niczym nie dowiedziało i nie wiedziało, że jakiś wydumane roszczenia płaci!