Nad Moskwą wciąż unosi się smog i dym z palących się podstołecznych torfowisk i lasów. Według rosyjskich mediów czegoś takiego nie było w stolicy od początku lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia.

Rozgłośnia “Echo Moskwy” informuje, że dym przedostaje się również do moskiewskich mieszkań. Szczególnie odczuli go ludzie którzy spali przy otwartych oknach. Zapach spalenizny czuć nawet w moskiewskim metrze, również na stacjach znajdujących się w samym centrum miasta.

Widoczność na drogach waha się w granicach 250-300 metrów. Pociągi kursujące w zadymionych rejonach regionu moskiewskiego dają sygnały dźwiękowe, ostrzegając o zbliżaniu się do stacji i przejazdów drogowych. Stołeczne lotniska włączyły silniejsze światła przeciwmgielne. Milicja wezwała kierowców do zwiększonej ostrożności.

Na razie nikt nie potrafi przewidzieć kiedy nastąpi poprawa sytuacji. Wiadomo że w najbliższych dniach temperatura będzie jeszcze wyższa i dojdzie do 40 stopni Celsjusza.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply