Simon @Simon
Kilka słów o mnie:
absolwent historii Europy Wschodniej na UPJPII w Krakowie
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Brak danych
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Brak danych
Ulubiona książka:
Brak danych
Facebook:
Brak danych
Twitter:
Brak danych
W Firefoxie:
Narzędzia -> Opcje -> Ogólne – wpisać w ramkę “strona startowa” adres: http://www.kresy.pl
w pozostałych przeglądarkach powinno to działać analogicznie 😉
Zapewniam, że im dalej tym lepiej, ale dopiero puenta pokazuje prawdziwy majstersztyk i przemyślaną konstrukcję tego dziełka. 😉
Niezależnie od poglądów politycznych, należy pogratulować Mołdawii, że wreszcie udało im się wybrać prezydenta. Jak to mówią: co nagle to po diable, więc może tak wyczekany wybór przyniesie im jakieś pozytywne zmiany.
To dało by się zrobić, pytanie tylko o metodę jaką chcemy je odzyskać. Nie mniej jednak należało by się pospieszyć dlatego też proponuję następujące terminy:
– wakacje 2012 – wszak nasi kibole stanowią dość liczne oddziały zaciężne
– i dla tych co nie zdążą na EURO to jesień 2021- tak na 400-lecie Chocimia, a może i na Ukrainie pojawił by się do tego czasu jakiś nowy ataman Sahajdaczny chętny do współpracy z Polską 🙂
Po prawej 😉
A czemu by nie spojrzeć na to trochę przekornie: Nieco po Beresteczku kozacy uciekli w poddaństwo car, a obecne władze Ukrainy uważają to za dobry wzorzec do naśladowania i dlatego podają swoim obywatelom jako przykład i drogowskaz.
Można uważać, że sprawa katastrofy nie jest naszym najważniejszym problemem i można uważać, że jesteśmy całkowicie suwerennym krajem, ale niestety działania naszym władz w kwestii wyjaśniania tej katastrofy, budzą poważne wątpliwości, co do naszej suwerenności, więc od wyniku i sposobu rozwiązania sprawy katastrofy smoleńskiej zależy odpowiedź na pytanie: Czy jesteśmy krajem suwerennym? Tak więc sprawa katastrofy jest najważniejszym problemem Polski, o ile tylko uznajemy niepodległość naszej ojczyzny, za rzecz najważniejszą.
Chciałbym również dodać, że piszę to nie będąc zwolennikiem PiSu
Jeszcze są tacy, co wierzą, ale Ci w Rosji widocznie nie słyszeli jeszcze, że “kto chce zachować swoje życie, straci je”. Jak dla mnie to wystarczające będzie 106 lat, które chcę chodzić po tym świecie, a dłużej to już chyba nie bardzo by mi się chciało, ewentualnie zamienił bym to na jakieś krótsze życie, ale zakończone śmiercią bohatera, oczywiście w stanie łaski, żeby od razu trafić na służbę w Wojsku Niebieskim.
Jeśli mam być całkiem szczery to zastanawiałem się kiedyś nad wizją własnej osoby jako króla, ale stwierdziłem, że nie jestem pewien czy były by to dobre rządy. Jednak gdyby złożono mi taką propozycję to poważnie bym się nad nią zastanowił. Sloniku może mocny system prezydencki dało by się zamienić na silną monarchię parlamentarną. Choć Wettinów to bym raczej na tronie nie widział. w tej kwestii zdecydowanie jestem za królem-Piastem, ewentualnie ktoś z ziem Rzeczpospolitej Obojga Narodów, ale wtedy to taki który jednak dążyłby do Rz Trojga lub nawet Czworga narodów.
Skoro nadchodzi bezkrólewie to może by warto pomyśleć nad kandydatem na króla?
Unia niby taka wielce tolerancyjna, okazuje (za)daleko posuniętą wyrozumiałość dla gejów, którzy chcą się żenić/wychodzić za mąż (?), ale już problemem jest żeby czyjeś personalia zapisać w jednym z alfabetów unii. Chore.
Może i ostre słowa, ale taka jest prawda
Z przykrością muszę stwierdzić, że być może i nieudolnie, ale jednak posłużyłem się tu ironią co nie zostało dostrzeżone. A co do milczenia UE, to wcale mnie to nie dziwi.
Spokojnie, nie mamy się przecież czego obawiać. W końcu kanclerz Merkel obiecała, że jak tylko będzie taka potrzeba to nikt nie będzie robił problemów z pogłębieniem wpływów do portu. Nie rozumiem w ogóle czemu ma nam przeszkadzać wzajemna współpraca gospodarcza między Rosja i Niemcami. Czy nam to może jakoś zaszkodzić?
Jeżeli w jakiejś przyszłości Kolia miałby zostać prezydentem Białorusi, to wydaje mi się, że byłby jeszcze większym tyranem od ojca, gdyż poza przekazywaną wiedzą i skrzywionym wychowaniem wyniesie przekonanie, że nawet swoich najbliższych może całkowicie wykorzystywać do osiągnięcia własnych celów i nie będzie miał żadnego względu na żadne osoby. Choć nie ukrywam, że oczekuję iż w nie bardzo odległej przyszłości jednak dojdzie do jakiejś zmiany polityczno-ustrojowej na Białorusi.
Jeżeli w jakiejś przyszłości Kolia miałby zostać prezydentem Białorusi, to wydaje mi się, że byłby jeszcze większym tyranem od ojca, gdyż poza przekazywaną wiedzą i skrzywionym wychowaniem wyniesie przekonanie, że nawet swoich najbliższych może całkowicie wykorzystywać do osiągnięcia własnych celów i nie będzie miał żadnego względu na żadne osoby. Choć nie ukrywam, że oczekuję iż w nie bardzo odległej przyszłości jednak dojdzie do jakiejś zmiany polityczno-ustrojowej na Białorusi.
Rewelacyjne. Czyta się jak dobrą powieść. Czekam na ciąg dalszy.
Po prostu Żenada
Białoruś zaczęła jako pierwsza, teraz Litwa, to niedługo i może na Ukrainie doczekamy się skierowania Karty Polaka przed Sąd Konstytucyjny.
Ciekawe która z głów miała by się zgodzić na zabranie jej krzyża z nad głowy. Zwłaszcza, że w obliczu nadchodzących wyborów nie warto narażać się prawosławnemu ludowi 😉
Skoro doskwiera nam brak dobrego kwasu w Polsce to czy ktoś podjął się samodzielnego sporządzenia np. wg tego przepisu: http://www.kresy.pl/smacznekresy,napoje?zobacz/kwas-chlebowy
Cukierkami pewnie też bym nie pogardził, ale zdecydowanie zadowoliła by mnie butelka dobrego kwasu chlebowego. Oczywiście bez procentów. 🙂
Zaniepokojeni to mogą być rodzice jak ich dziecko miało wrócić ze szkoły, a jeszcze go nie ma w domu. MSZ jest od tego, żeby interweniować, działać i wpływać na zmianę sytuacji.
W zaistniałej sytuacji nasz prezydent powinien odmówić złożenia kwiatów, pod taką tablicą i nadać sprawie rozgłosu. Zmianę tablicy należy postawić jako warunek sine qua non prezydenckiej wizyty w Smoleńsku. Obawiam się jednak, że są to tylko moje płonne nadzieje, a brak wspomnianych już parę razy cojones nie dotyczy tylko ministra Sikorskiego.
Niestety, ale trudno było się spodziewać innego werdyktu ze strony “niezawisłego” sądu białoruskiego.
Należałoby chyba przestać już wykazywać się gestami dobrej woli wobec Ukraińców w Polsce i “zachęcić” władze Lwowa kanałami dyplomatycznymi do odwzajemnienia pomocy jakiej już udzielono Ukraińcom żyjącym u nas.
Niestety, ale wiele wskazuje na to, że Polacy we Lwowie długo jeszcze nie doświadczą demokracji i niezawisłych sądów.
Dobrze się zaczyna dziać. A czy może wizyta redakcji portalu Łanowicach miała jakiś wpływ na podjęcie tej decyzji?