Posłowie z Komisji Łączności z Polakami za Granicą Sejmu RP przebywali z trzydniową wizytą na Litwie. Głównym elementem wizyty było spotkanie z reprezentacją polityczną naszych rodaków w tym kraju.

Posłowie na Sejm RP spotkali się w poniedziałek z politykami Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin – jej przewodniczącym i posłem do Parlamentu Europejskiego Waldemarem Tomaszewskim, deputowanymi litewskiego parlamentu, radnymi rady miasta Wilna.

Przewodnicząca Komisji Łączności z Polakami za Granicą Sejmu RP Anna Schmidt-Rodziewicz wiązała duże nadzieje z ewentualnym uchwaleniu przez litewski parlament nowej ustawy o mniejszościach narodowych – jak relacjonuje portal L24.lt „Mamy nadzieję na to, że to będzie przełom, nastąpi jakieś przesilenie w tych sprawach i będziemy mogli powrócić do tego tematu. Wiemy, że parlamentarzyści z AWPL-ZChR przyszykowali kilka wariantów projektu ustawy i jednym z nich jest powrót do rozwiązań sprzed wygaszenia ustawy, czyli sprzed 2010 roku i liczymy na to, że litewskie władze zechcą się nad tym pochylić i to w znaczący sposób przybliży i zacieśni relacje między naszymi krajami” – zadeklarowała Schmidt-Rodziewicz.

Posłanka podkreślała znacznie statusu Polaków na Wileńszczyźnie dla władz Polski – “Sprawę tę będziemy podnosić i nie odpuścimy sprawy statusu naszej mniejszości, bo jest jedną z priorytetowych z punktu widzenia państwa polskiego, które powinny być załatwione, jeżeli chcemy realnego partnerstwa i zacieśniania współpracy”.  Ze strony przedstawicieli lokalnej społeczności polskiej padło pytanie, jak długo jeszcze polskie władze zamierzają tolerować instytucjonalną dyskryminację jakiej ta społeczność jest poddawana. “Będziemy podnosić tę sprawę, nie będziemy czekać kolejnych 7 lat” – odpowiedziała przewodnicząca Komisji Łączności z Polakami za Granicą Sejmu RP.

Schmidt-Rodziewicz doceniła też działalność polskiej partii na Litwie – “doskonale wiemy, od lat obserwujemy, że doskonałymi rzecznikami spraw polskich i interesów mniejszości polskiej na Litwie jest AWPL-ZChR, której parlamentarzyści, radni zabiegają o sprawy Polaków na Litwie”. Pozytywnie oceniła swoją wizytę na Wileńszczyźnie – “Warto usłyszeć głos osób, które są na bieżąco, uczestniczą, są w centrum wydarzeń politycznych. Były to bardzo owocne spotkania […] bo przybliżające w sposób zasadniczy i dosadny tę problematykę, ale też wytyczone pewne kierunki współpracy, pewne kierunki działania i jasny sygnał, że my, państwo polskie, za pośrednictwem polskich parlamentarzystów, będziemy swoich praw dociekać, chcemy partnerskich relacji. Zarówno polski rząd, polski parlament, a w szczególności Komisja Łączności z Polakami za Granicą ma wiedzę bieżącą, jakie są problemy, natomiast takie rozmowy zawsze wnoszą nowe spojrzenie, świeże fakty i też wysyłają jasny sygnał przedstawicielom władzy tutaj, na Litwie, że my, polscy parlamentarzyści, będziemy zabiegać o te sprawy, będziemy wokół nich chodzić, na pewno nie odpuścimy i chcemy, żeby te wizyty były, począwszy od tej, w tak dużym gronie, miały taki wydźwięk, chcemy sygnalizować, że partnerstwo między naszymi krajami zakłada wzajemność w tych relacjach, a więc przede wszystkim uregulowanie spraw naszych rodaków na Litwie”.

Schmidt-Rodziewicz zapowiedziała kolejne wyjazdowe posiedzenia Komisji Łączności z Polakami za Granicą Sejmu RP na Wileńszczyźnie.

“Wizyta jest owocna, ale taka i była planowana. Program wizyty jest bardzo napięty. Odbyło się bardzo wiele spotkań i cieszymy się, że do tych spotkań doszło. Mogliśmy z pierwszych ust przekazać najważniejsze informacje, podzielić się, żeby te problemy, które niestety jeszcze istnieją, rozstrzygać” – ocenił Waldemar Tomaszewski. Jak mówił “Ten format jest potwierdzeniem tezy, że działamy wspólnie dla wspólnego dobra – zarówno dla mniejszości polskiej na Litwie, jak i w ogóle polskich spraw na świecie. Niezbędne jest szerokie spektrum działań i zabiegania o te sprawy, aby w końcu postawić nad tym kropkę”. Zwrócił też uwagę na to, co odnotowano w czasie posiedzenia, że “kondycja polskiej zorganizowanej społeczności na Litwie jest mocna”.

Tomaszewski zaznaczył, że AWPL-ZChR ma coraz silniejszą pozycję polityczną na scenie politycznej Litwy. Wymienił liczne inicjatywy partii w litewskim parlamencie, nie w tylko z zakresu obrony praw wspólnoty polskiej, ale w kwestiach polityki gospodarczej i socjalnej. “Te wszystkie inicjatywy są nie tylko ważne dla naszego kraju, ale istotne jest też to, że właśnie nasze środowisko AWPL-ZChR nadaje temu ton i wychodzi z takimi inicjatywami” – mówił przewodniczący partii, dodając, że “warto było przed 28 laty zorganizować się i wszystkie te prace rozpocząć. Nie było łatwo, ale jesteśmy na dobrej drodze”. Tomaszewski cieszył się też, że “kontakt z przedstawicielami państwa polskiego jest coraz bardziej ścisły”.

Lider Polaków Wileńszczyzny mówił, że wiele postulatów społeczność ta realizowała oddolnie, nie oglądając się na decyzje litewskiego parlamentu i rządu. „Dzisiaj już nie zdajemy się na łaskę jednej czy drugiej instytucji. Po prostu bierzemy swój los w swoje ręce. Nie czekając w nieskończoność na przyjęcie niektórych decyzji, np. ustawy o mniejszościach narodowych czy innych, po prostu rozstrzygamy te problemy korzystając z możliwości prawa międzynarodowego – mówił Tomaszewski –  “Nie będziemy czekać niektórych ustaw w nieskończoność. Wymiar sprawiedliwości, sądy sprawy pisowni nazwisk bądź używania języka ojczystego już rozstrzygają. Jeżeli nie będzie ustaw, to będą rozwiązania również na mocy naszej pozycji obywatelskiej, naszych działań oddolnych, i w świecie zachodnim, demokratycznym nikt nie może temu przeszkodzić. Niektóre sprawy możemy rozstrzygać samodzielnie, ale wiele będzie zależało od naszej aktywności. Tak jak udało się rozstrzygnąć sprawy związane z zamieszczaniem reklam w języku mniejszości narodowych. Po prostu nasi polscy przedsiębiorcy powinni dzisiaj z tego więcej korzystać. Podobnie jak nasi obywatele na Wileńszczyźnie też na pewno będą więcej korzystali z prawa do umieszczania dwujęzycznych tabliczek z nazwami ulic czy miejscowości. To wszystko udało się wielkim trudem osiągnąć poprzez udział w wiecach i strajkach oraz procesach sądowych. Tak samo w szkolnictwie polskim. Przecież na początku reformy oświatowej społeczności polskiej proponowano 13 gimnazjów, ale po wielkim uporze, determinacji i dzięki naszej jedności oraz wsparcia Państwa Polskiego udało się uzyskać 36”.

Czytaj także: Hipokryzja do potęgi drugiej czyli marszałek Kuchciński w sprawie Litwy

l24.lt/kresy.pl

 

 

 

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mariusz67
    mariusz67 :

    Pozycja polityków Sejmu RP oraz AWPL-ZCHR jest taka sama – państwo litewskie wreszcie po przeszło ćwierć wieku niepodległości musi wywiązać się z dwustronnych umów oraz wcielić zasady europejskie, by polska mniejszość narodowa na Litwie – co ważne: to ludność rdzenna na Wileńszczyźnie, mieszkająca tu od pokoleń, tylko granica Polski “odjechała” – wreszcie mogła się cieszyć należnymi prawami. Podkreślam: prawami, a nie żadnymi przywilejami, jak to próbują niektórzy przekręcać.

  2. FrancisMorges
    FrancisMorges :

    PAD i Premier specjalnie bojkotują wizyty na Litwie z uwagi na traktowanie Polaków przez Litwinów, natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, aby KŁP spotykało się z “głosem” polskiej społeczności, czyli liderami partii i związku celem ustalenia pola działania i wsparcia