Prezydent autonomicznego Regionu Kurdystanu w Iraku, Masud Barzani ogłosił, ze możliwe jest odłożenie zaplanowanego przez jego władze referendum niepodległościowego.
Barzani przyjmował w poniedziałek brytyjskiego ministra obrony Michaela Fallona. To kolejny ważny polityk zachodni odwiedzający stolicę Regionu Kurdystanu, Irbil. On także zaapelował do jego władz o odłożenie referendum w sprawie niepodległości regionu, które Kurdowie zaplanowali na 25 września. Także dyplomaci amerykańscy, którzy spotykali się z Barzanim 14 września, naciskali nad wycofanie się z koncepcji szybkiego referendum niepodległościowego. Kurdyjski przywódca mówił nawet wówczas o bliżej nieokreślonej “alternatywie” dla plebiscytu.
Fallon proponował Kurdom dalszy proces negocjacji z władzami centralnymi Iraku “pod kontrolą wspólnoty międzynarodowej”. Barzani odpowiedział jednak, że zarówno dialog z Bagdadem jak i referendum są narzędziami określenia przyszłości Regionu Kurdystanu. Stwierdził przy tym brak gotowości irackich władz centralnych do tego typu dialogu. “Referendum nie będzie odłożone tylko po to by ocalić rozmowy z Bagdadem, bez znajomości agendy tych rozmów oraz znajomość gwarancji międzynarodowych dla nich” – napisano w komunikacie biura prasowego Barzaniego.
Kurdyjski przywódca domagał się od Bagdadu by wyraził “gotowość do prowadzenia rozmów o niepodległości Kurdystanu za jakiś czas, jeśli będą międzynarodowe gwarancje dla wdrożenia porozumienia w sprawie niepodległości Kurdystanu”.
rudaw.net/kresy.pl
Premier Iraku Malik powiedział, że Irak nie zgodzi się na powstanie drugiego Izraela na północy swojego kraju.