Lewis Hamilton skrytykował węgierski rząd i wyraził poparcie dla społeczności LGBT w tym kraju – poinformował w czwartek SkySports. “Niech szewc pozostanie przy kopycie” – odpowiedziała minister sprawiedliwości Węgier, Judit Varga.
Jak poinfiromował w czwartek portal SkySports, Lewis Hamilton, mistrz świata Formuły 1 skrytykował węgierski rząd i wyraził poparcie dla społeczności LGBT w tym kraju. “Niech szewc pozostanie przy kopycie” – odpowiedziała minister sprawiedliwości Węgier, Judit Varga.
Przed Grand Prix w Budapeszcie, które odbędzie się w ten weekend, Hamilton umieścił wiadomość na swoim Instagramie, w której opisał jako „tchórzliwe” niedawno nałożone na Węgrzech przepisy, które mają chronić rodzinę i dzieci.
„Do wszystkich w tym pięknym kraju, przed Grand Prix w ten weekend chcę podzielić się moim wsparciem dla osób dotkniętych rządową ustawą anty-LGBTQ+” – napisał Hamilton. „To niedopuszczalne, tchórzliwe i błędne, że ci u władzy proponują takie prawo. Każdy zasługuje na wolność bycia sobą, bez względu na to, kogo kocha i jak się identyfikuje”.
„Wzywam naród węgierski do głosowania w nadchodzącym referendum w celu ochrony praw społeczności LGBTQ+, potrzebują naszego wsparcia bardziej niż kiedykolwiek”.
Zobacz też: Węgry tracą dostęp do 200 mln euro z tzw. „funduszy norweskich”
“Z przykrością widzę, że dziś Lewis Hamilton dołączył do obozu międzynarodowych producentów fałszywych wiadomości, atakując nasze prawo dotyczące ochrony dzieci” – napisała na facebooku minister sprawiedliwości Węgier, Judit Varga. “Ochrona węgierskich dzieci pozostaje zadaniem węgierskich rodziców, a nie zagranicznych kierowców wyścigowych”.
“Sama nauczyłam się zasad prowadzenia z podręczników, a nie z mediów. Pozwólcie, że zarekomenduję Lewisowi Hamiltonowi przeczytanie węgierskiej ustawy o ochronie dzieci przed powiedzeniem nonsensu. Niech szewc pozostanie przy kopycie, a kierowca F1 w swoim wyścigu”.
Zobacz też: Nielegalni migranci wykorzystali gaz przeciwko węgierskim funkcjonariuszom
Kresy.pl/SkySports
Hamilton ma problemy w wyścigach, tytuł ucieka mu, a im gorszy jest sportowo, tym więcej ma do powiedzenia w sprawach, w których jest ignorantem.