Amerykański dziennik „New York Times” opisuje związki syna wiceprezydenta USA Joe Bidena z ukraińskim oligarchą podejrzanym o malwersacje na sumę 23 mln dolarów.
Według “New York Times” głównym akcentem wizyty Bidena w Kijowie było wezwanie do bardziej zdecydowanej walki z korupcją i przeciwko wpływom oligarchów. Jednak cieniem na tych słowach kładzie się działalność najmłodszego syna wiceprezydenta USA – Huntera Bidena. Jest on związany jedną z największych spółek wydobywczych na Ukrainie, eksploatującą gaz i ropę naftową.
W połowie kwietnia ten były waszyngtoński lobbysta został członkiem rady nadzorczej spółki Burisma Holdings (BH). Należy ona do Mykoły Złoczewskiego, byłego ministra ds. ekologii i zasobów naturalnych w czasach Wiktora Janukowycza i jednego z jego współpracowników. Spółkę, zarejestrowaną na Cyprze, całkowicie kontroluje cypryjska firma należąca do Złoczewskiego. Posiada ona koncesje na wydobycie w regionach: dnieprowsko-donieckim, azowsko-kubańskim oraz karpackim, niedaleko granicy z Polską.
Aktywa Złoczewskiego i spółki Burisma Holdings zostały zamrożone przez brytyjski urząd ds. poważnych nadużyć finansowych, a sam oligarcha jest podejrzewany o pranie brudnych pieniędzy o wartości 23 mln dolarów. Miały one zostać nielegalnie wyprowadzone z ukraińskiej gospodarki. Aktywa oligarchy zostały jednak odmrożone na początku roku, ponieważ ukraińscy prokuratorzy odmówili dostarczenia niezbędnych dokumentów. Wspomniane aktywa zostały natychmiast zostały przetransferowane na Cypr. W tej sprawie protestował m.in. ambasador USA na Ukrainie, Geoffrey R. Pyatt. Jednak według gazety, podczas rozmowy z najwyższymi władzami w Kijowie nie wspomniał o działalności syna wiceprezydenta USA.
Hunter Biden jest z wykształcenia prawnik. Do 2014 roku służył w amerykańskiej marynarce wojennej, jednak po tym, jak uzyskał pozytywny wynik testu na obecność narkotyków w organizmie został przeniesiony do rezerwy.
„New York Times” / PAP / Kresy.pl
Teraz już wiemy czemu tenże Biden pieprzył ostatnio takie głupoty. Ciekawe co będzie gdy wybory w USA wygra Donald Trump. Jest trochę narwany ale posiada coś co większości politykom dawno uciekło – zdrowy rozsądek. Być może problem Ukrainy zostanie szybko rozwiązany gdy ów Trump dojdzie do władzy.
A czy ten Złoczewski to nie przez przypadek ten sam który był kolegą Kulczyka? I który współdzielił koncesje wydobywcze na ukrainie?