Fundusze, które przejmie ekipa Andrzeja Dudy są tak małe, że sparaliżują początek jego urzędowania – donosi “Rzeczpospolita”
Jak wskazuje gazeta po czerwcu ekipa Komorowskiego miała jeszcze połowę liczącego 168 mln zł budżetu, ale w niektórych obszarach wydane już było aż 70 procent środków. To niespotykana praktyka w administracji publicznej, gdzie na tym etapie zachowuje się rezerwy – pisze “Rzeczpospolita”.
W częściach budżetu takich jak “zakup usług pozostałych” (mieści się w tym np. catering, ale również analizy firm zewnętrznych) czy “zakup materiałów i wyposażenia” wydatkowano na niemal miesiąc przed przekazaniem kancelarii odpowiednio 66 i 70 proc. środków.
W kancelarii prezydenta wzrosły w ostatnich miesiącach wynagrodzenia. Kwota przeznaczona na pensje w czerwcu wzrosła w stosunku do maja z 2,5 do 3 mln zł, czyli o 20 procent.
Ekipa Komorowskiego do ostatniej chwili zmieniała przepisy, aby ułatwić sobie “miękkie lądowanie”. W piątek przed drugą turą wyborów prezydenckich zmieniony został regulamin organizacyjny kancelarii, a 31 lipca weszły w życie zmiana statutu kancelarii, nowy regulamin wynagradzania pracowników i kolejna zmiana regulaminu organizacyjnego. Pozwoliło to na likwidację niektórych stanowisk pracy. Zwalniani w ten sposób, oprócz odprawy przewidzianej przez kodeks pracy, dostali dodatkowe odszkodowanie, które jest równowartością ich kwartalnych zarobków– pisze “Rzeczpospolita”
Gazeta zwraca także uwagę na wyjątkowo duże wydatki kancelarii Bronisława Komorowskiego w ostatnich miesiącach kadencji. Od stycznia tego roku zawarła ona 300 umów na usługi zewnętrzne, z czego kilkadziesiąt to zlecenia dla doradców i ekspertów. Kosztowały ponad 604 tys. zł, podczas gdy w całym roku 2014 na podobne usługi wydano jedynie 111,3 tys. zł.
rp.pl/KRESY.PL
Złodziej.
Czytam o “wiewiórce” i trafiam na: “… “zakup materiałów i wyposażenia” wydatkowano na niemal miesiąc przed przekazaniem kancelarii odpowiednio 66 i 70 proc. środków”. Przyznam jestem zbudowany postawą odchodzącego prezydenta – pana Komorowskiego, wiele można mu zarzucić, a człowiek ten postanowił urządzić swojemu następcy Panu Dudzie całą kancelarię – co za gest. Można nie mieć dobrego zdania o Bronisławie Komorowskim, ale w tym przypadku pokazał wreszcie swoją klasę!
Ciekawe jakie to wyposarzenie? Moze samochody, którymi kancelaria wraz z peziem pojedzie w sina dal…