Ukraiński publicysta Wołodymyr Pawliw twierdzi, że społeczeństwo ukraińskie będące pod wpływem retoryki nacjonalistycznej uważa za “bohaterstwo” nieprzyznawanie się do grzechów popełnianych przez przodków.
“Kurier Galicyjski”/YouTube.com
W piątek łotewski nadawca publiczny LSM poinformował, że łotewska armia rozpoczęła kopanie rowów przeciwczołgowych wzdłuż granicy z Rosją. To element pierwszej linii obrony wzdłuż tej granicy.
Łotwa buduje wzdłuż granicy z Rosją i Białorusią łańcuch umocnień, złożony z różnego rodzaju przeszkód. Pierwsza linia budowana jest w pobliżu przejścia granicznego Terehova w gminie Ludza, w odległości około kilometra od rosyjskiej granicy. Pierwszy odcinek umocnień, liczący 20 km, ma zostać ukończony w ciągu czterech miesięcy. Dodajmy, że długość granicy łotewsko-rosyjskiej wynosi ponad 283 km.
Mural poświęcony pamięci polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa na Wołyniu w Elblągu został bez zapowiedzi zamalowany, a następnie zastąpiony muralem lokalnego klubu piłkarskiego.
O sprawie poinformował elbląski działacz kresowy i patriotyczny Jacek Boki, który opisał ją też na swoim blogu. Mural z napisem „WOŁYŃ 43 – PAMIĘTAMY” powstał na początku lipca 2023 roku, w związku z obchodami 80. rocznicy „krwawej niedzieli na Wołyniu”, uznawanej za symbol ludobójstwa Polaków, dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów. Znajdował się na bocznej ścianie jednego z pawilonów handlowych przy ulicy Ogólnej w Elblągu.
Prezydent Kolumbii Gustavo Petro powiedział w środę, że zerwie stosunki dyplomatyczne z Izraelem w związku sytuacją w Strefie Gazy. (more…)
Mamy francusko-niemieckie porozumienie z kanclerzem Niemiec: przejście do głosowania większością kwalifikowaną w sprawie podatków i polityki zagranicznej – przyznał prezydent Francji Emmanuel Macron.
W opublikowanym w tym tygodniu wywiadzie dla „The Economist”, prezydent Francji Emmanuel Macron otwarcie oświadczył, że wspólnie z Niemcami dąży do zlikwidowania w Unii Europejskiej prawa weta w dwóch kluczowych obszarach polityki: zagranicznej i podatkowej.
Minister obrony Włoch wykluczył możliwość udziału włoskich żołnierzy w ewentualnej bezpośredniej interwencji na Ukrainie. "Absolutnie nie" - oświadczył.
Minister obrony Włoch Guido Crosetto był pytany w sobotę o możliwość wysłania włoskich żołnierzy na Ukrainę. "Absolutnie nie" - oświadczył. "Nasze stanowisko nie zmienia się. Zawsze mówiliśmy, że trzeba pomagać Ukrainie w każdy możliwy sposób, ale zawsze też wykluczaliśmy bezpośrednią interwencję naszych żołnierzy w konflikt" - powiedział.
Jak dodał, "w przeciwieństwie do innych mamy w naszym porządku prawnym wyraźny zakaz bezpośrednich interwencji militarnych poza tym, co przewidziane jest przez ustawy i konstytucję".
Departament Stanu USA oskarżył Rosję o użycie na Ukrainie broni chemicznej, w tym chloropikryny – bojowego środka trującego.
W środę Departament Stanu USA wydał oświadczenie, w którym oskarżył Rosję o naruszenie międzynarodowego zakazu używania broni chemicznej. Amerykanie twierdzą, że Rosja użyła przeciwko ukraińskich żołnierzom chloropikryny, związku chemicznego o charakterze duszącym, używanego niegdyś między innymi jako bojowy środek trujący. Znajduje się na liście środków zakazanych przez Organizację ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW). W czasie I wojny światowej wojska niemieckie używały go przeciwko aliantom.
Nagrałem sobie tą wypowiedź, na pewno nie raz jeszcze ją odsłucham.
Bardzo odważna i mądra wypowiedz, szczególnie że takich brak po stronie ukraińskiej w kontekście rocznic mordów dokonanych na Polakach przez UON/UPA oraz ukraińskie chłopstwo. Pokazuję dobrze, co pozytywnie rokuje na przyszłość obu zwaśnionych narodów, że warunkiem pojednania jest prawda i przeproszenie za bestialskie mordy. Optymistyczna, ale i realna jest wizja przyszłości, a mianowicie przyznanie i przeproszenie za mordy, a co za tym idzie potępienie ideologii ukraińskiego nacjonalizmu (banderyzmu) jest warunkiem wejścia Ukrainy do grona narodów europejskich. To pewien stopień dojrzałości. Odrzucenie zaś tej drogi to zostanie na dzikich polach. Oby Ukraina wybrała dobrze, a czy starczy jej dojrzałości, aby zmierzyć się z demonami, to się okaże.
i w Polsce nie brakuje dzikich pol…ciemnota nie ma ojczyzny. Ukraincy, czy tego chca czy nie beda musieli w koncu spojrzec prawdze w oczy, ale i nam jest to potrzebne. kazda zbrodnie nalezy potepic, a my niestety choc juz pelnoprawni unici, “prawdziwi” europejczycy wciaz tu i owdzie borykamy sie z trudem przyznania sie do winy. ot chocby Jedwabne, Wasosz, Radzilow..dlaczego Ukraincom ma byc latwiej niz nam? zaryzykowalabym twierdzenie, ze MY juz powinnismy byc na tyle dojrzali by moc przepraszac za tych ktorym kiedys rozum odebralo, co do Ukraincow mam watpliwosci, wszak oni jakby na to nie patrzec sa wciaz daleko za nami…
P. bib: Uznawać trzeba ale tylko prawdziwe zbrodnie. Aby sobie Użytkownik sformował sobie ostateczną opinię o Jedwabnem, polecam przeczytać ksiązkę pt. ‘100 Klamstw J. T. Grossa o Żydowskich Sąsiadach i Jedwabnem’ J. R. Nowaka, Warszawa 2001, ISBN 83 87689 35 1. To co powtarza prasa nie musi być prawdą. Uznać należy polski obóz koncentracyjny dla Niemców w Świętochłowicach, którego komendantem był Salomon Morel. Prokuratury w Katowicach i Erfurcie bezsuktecznie starały się o ekstradycję Morela z Izraela. RP płaciła tam Morelowi wysoką emeryturę. Detale: ‘An Eye for An Eye’, John Sack, ISBN 0 465 04214 7. Nie pisze się o pogromie niemieckiej ludności w Malborku przez UB i WP. Zabijano tam również dzieci.
Polska i Polacy mają przepraszać? Pytanie tylko za co? Historie w porównaniu do innych krajów, np. Niemiec, Włoch, Anglosasów, Rosji mamy krystaliczną i dziwię się, dlaczego nie próbujemy tego zdyskontować w bieżącej polityce. Asymetria zbrodni sąsiadów wobec Polaków i Polski jest gigantyczną i formułowanie poglądu o konieczności “przepraszania” przez Polaków, to albo wyraz ukrytej wrogości wobec Polski, albo mentalności “zbitego psa”, co to został zbity i nadal przymila się prześladowcy. Nie znaczy to oczywiście, że nie było wśród nas kanalii, morderców itp., ale trzeba odróżnić, czyn jednostki od działań całych społeczności i państw. Zbrodnia UON/UPA nie jest zbrodnią kilku osób, czy grup, ale części ukraińskiej społeczności, do której współcześnie się nawiązuje w ukraińskiej państwowości i dlatego powinna być rozliczona przez tą społeczność. Twierdzenie o “polskich dzikich polach” to delikatnie nieporozumienie.
http://www.anna-news.info/node/22206