W pobliżu miejscowości Wołnowacha zginęło dziś 8 ukraińskich żołnierzy. Poinformował o tym szef Centrum Badań wojskowo-Politycznych Dmitrij Tymczuk.
W Internecie pojawiły się zdjęcia z miejsca walki.
LB.ua/KRESY.PL
Ostatnie dwie doby na polsko – białoruskiej granicy to 365 prób jej nielegalnego przekroczenia. Doszło również do kilku ataków na polskie służby, m.in. przy użyciu ładunków pirotechnicznych - informuje Straż Graniczna. Kilkukrotnie udzielono też pomocy cudzoziemcom potrzebującym opieki medycznej.
Straż Graniczna poinformowała w środę o incydentach, które miały miejsce w ostatnich dniach na polsko-białoruskiej granicy. W poniedziałek w Podlaskim Oddziale Straży Granicznej odnotowano 166 zdarzeń związanych z nielegalną migracją. Tego dnia w rejonie Czeremchy agresywni cudzoziemcy znajdujący się za barierą fizyczną zaatakowali polski wojskowy posterunek. Wczoraj natomiast doszło do 199 prób sforsowania zabezpieczeń granicznych. Również tego dnia migranci drogę na zachód Europy usiłowali utorować sobie kamieniami i gałęziami.
Podczas jednego ze zdarzeń używali również ładunków pirotechnicznych stwarzając tym samym realne zagrożenie dla służb strzegących polskiej granicy - podkreśla SG, publikując nagranie zajścia.
W ostatnią niedzielę w niemieckim Lipsku doszło do bijatyki, w której uczestniczyło co najmniej kilkanaście osób. Jeden z uczestników wyciągnął maczetę i zaatakował nią swoich przeciwników. Media wskazują, że uczestnicy zdarzenia posługiwali się językiem tureckim.
Do zdarzenia doszło w ostatnią niedzielę w Lipsku. Materiał wideo pokazuje najpierw bijących się mężczyzn. W pewnym momencie jeden z nich wyciąga maczetę i uderza nią swoich przeciwników. W wyniku zdarzenia dwóch mężczyzn w wieku 26 lat zostało rannych.
Policja analizuje nagranie wideo, aby zidentyfikować podejrzanych.
Według ukraińskich wojskowych, w natarciu na obwód charkowski biorą udział oddziały rosyjskie w sile do pięciu batalionów. Źródła ze strony rosyjskiej twierdzą, że Rosjanie kontrolują już północną cześć Wowczańska, czemu zaprzeczają Ukraińcy. W ciągu dnia kilka razy bomby spadły na Charków.
Nazar Wołoszyn, rzecznik ukraińskiego zgrupowania wojsk „Chortyca”, które toczy walki z siłami rosyjskimi, nacierającymi na obwód charkowski powiedział, że obecnie w walkach bierze udział do pięciu rosyjskich batalionów.
Zarówno państwa zachodnie, jak i prozachodnio nastawieni obywatele protestują przeciwko projektowi ustawy zakładającemu zwiększone obostrzenia wobec organizacji pozarządowych korzystających z finansowania z zagranicy.
W poniedziałek o świcie gruzińska policja siłą usunęła spod służbowego wejście do parlamentu
protestujących od tygodni przeciwników projektu ustawy. Ci drudzy chcieli fizycznie uniemożliwić parlamentarzystom wejście do gmachu. Policja umożliwiła im pracę. W efekcie Komisja Prawna parlamentu bez dyskusji i pytań zatwierdziła projekt ustawy w czasie
szybkiego posiedzenia i przekazała go pod plenarne głosowanie gruzińskiego parlamentu w trzecim czytaniu, jakie odbędzie się we wtorek, podał portal NewsGeorgia.
Pod parlamentem doszło do gwałtownych starć. Policja zatrzymała około 20 osób, które uznała za agresywne. Wśród nich były dwie osoby posiadające obywatelstwo USA i jedna posiadająca obywatelstwo Rosji. Wśród protestujących przeważają osoby młode.
Stany Zjednoczone ogłosiły w czwartek sankcje nałożone na rosyjskie firmy za ułatwianie transferów broni między Rosją a Koreą Północną, w tym rakiet balistycznych używanych na Ukrainie. (more…)
W kwietniu w Polsce było 1,143 mln ubezpieczonych cudzoziemców, w tym 763 tys. Ukraińców - wynika z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS). Oznacza to dalszy wzrost.
Na koniec kwietnia 2024 r. do ubezpieczeń emerytalnego i rentowych w #ZUS zgłoszonych było ponad 1 mln 143 tys. cudzoziemców - podał w poniedziałek ZUS. Jak dodano, najwięcej z nich pochodziło z: Ukrainy – 763 tys., Białorusi – 133 tys., Gruzji- 26 tys., Indii -21 tys. oraz Mołdawii – 14 tys.
📊 Najwięcej #cudzoziemcy zgłoszonych na koniec kwietnia 2024 r. do ubezpieczeń emerytalnego i rentowych w #ZUS pochodziło z:
Najbardziej zastanawiające jest stanowisko separatystów. Twierdzą oni, że ataku na żołnierzy dokonały banderowskie bojówki związane z Kołomojskim, wspomagane helikopterami. Atak ten miał być odwetem, za to, że żołnierze nie chcieli walczyć tylko stali na punktach kontrolnych. Przyznam, rzadko zdarza się tak, że ktoś nie chce się przyznać do swojego zwycięstwa, przecież wcześniejsza podobna akcja pod Kramatorskiem była wszak powodem chluby dla separatystów.
a czym się chlubić , ktoś ostrzelał dwie karetki ratunkowe z prawdopodobnie nieuzbrojoną obsługą.
Napastnicy przyjechali właśnie tymi karetkami i wykorzystując zaskoczenie ogniem z bliska
wybili część plutonu stanowiącego załogę posterunku. Świadczy to niewątpliwie o
naprawdę kiepskim dowodzeniu oddziałami.
tagore
Nie obserwowałem w mediach tego wydarzenia.Jeśli tak było też nie ma z czego być dumnym.
To narusza zaufanie i może skutkować w przyszłości przypadkowym ostrzałem osób
niosących pomoc.Do szpitali myślę są odwożeni ranni z obu stron konfliktu.
Gardzę ludźmi którzy do realizacji swoich celów używają takich wybiegów.
Jeszcze wczoraj chodzili do jednej szkoły ,dziś przegryzają sobie gardła.
Wg. swiadkow, to byly byle karetki zamienione przez firme Privata na furgonetki bankowe. Frima Privata nalezy do miliardera Kolomojskiego, choc to nie oznacza,z e on byl w to wmieszany.
“Между Великоанадолем (Ольгинка) и Владимировкой сегодня в начале 6-го утра боевики ДНР расстреляли украинских военных. Приехали на инкассаторских автомобилях “Привата”, стреляли из гранатометов и ПЗРК, пулеметов. Солдат было человек 30, 3 БТР или БМП”, – рассказал один из очевидцев. http://volnovaha.com/viewtopic.php?f=1 &t=3336