Pojednanie i przebaczenie tak, ale tylko w prawdzie. Biskup polowy Wojska Polskiego przedstawia warunki dobrych relacji z Ukraińcami po zbrodni wołyńskiej.
Stany Zjednoczone szukają nowego moździerza dla swojej armii. Z nieoficjalnych informacji wynika, że są zainteresowane polskim moździerzem samobieżnym Rak. Na razie PGZ nie podaje szczegółów.
O sprawie napisał w piątek portal Defence24. Jak czytamy, Beata Perkowska z Działu Komunikacji Polskiej Grupy Zbrojeniowej poinformowała medium, że "Polska Grupa Zbrojeniowa prowadzi aktywne działania promujące wyroby z portfolio Grupy, w tym również moździerze Rak".
"Strona amerykańska przedstawiła swoje zainteresowanie polskim systemem moździerza automatycznego kal. 120 mm. Na tym etapie nie chcielibyśmy ujawnić szczegółów prowadzonych rozmów" - dodała przedstawicielka PGZ.
Chiny nakładają sankcje na amerykańskie firmy z sektora obronności. To odpowiedź na decyzję o sprzedaży uzbrojenia Tajwanowi.
Chińskie Ministerstwo Handlu ogłosiło w poniedziałek nałożenie sankcji na General Atomics Aeronautical Systems, General Dynamics Land Systems i Boeing Defence, Space & Security. Wspomniane podmioty znalazły się na liście "niewiarygodnych podmiotów". Oznacza to, że nie będą mogły prowadzić działalności "importowo-eksportowej" w Chinach.
Firmy nie będą mogły prowadzić nowych inwestycji w Chinach, a ich kadra kierownicza otrzyma także zakaz wjazdu do ChRL.
Ukrainiec, który zgłosił, że skradziono mu torbę z należącymi do niego 4 milionami złotych, został zatrzymany przez śródmiejskich policjantów. 58-latek trafił do aresztu za składanie fałszywych zeznań.
Zdarzenie, w wyniku którego mężczyzna miał stracić blisko 4 miliony złotych miało miejsce w kwietniu. Wówczas 58-letni obywatel Ukrainy złożył oficjalne zawiadomienie o rozboju.
"Pokrzywdzony w trakcie czynności procesowych zeznał, że skradzione pieniądze w całości należały do niego. W rzeczywistości jednak tak nie było. Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu, Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu oraz z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją dzięki skrupulatnej analizie całej sytuacji ustalili, że pieniądze nie były własnością 58-latka" - poinformowała w poniedziałek warszawska policja.
Polska awaryjnie wysyłała na Ukrainę energię elektryczną z powodu kłopotów z niedoborem prądu. Przyczyną są rosyjskie ataki na ukraińskie obiekty infrastruktury energetycznej.
Jak podaje RMF FM, w nocy i w sobotę rano Polska awaryjnie wysyłała na Ukrainę energię elektryczną. Międzyoperatorska pomoc awaryjna objęła 600 megawatogodzin. Natomiast wcześniej, w związku z nadwyżkami energii w krajowym systemie, strona polska wysłała Ukraińcom w trybie awaryjnym jeszcze 2800 megawatogodzin. Pomocy udzieliły także Słowacja i Rumunia.
Zdaniem prezydenta Rosji odpowiedzialność za ofensywną operację wojsk rosyjskich w obwodzie charkowskim ponoszą siły ukraińskie, które ostrzeliwują sąsiadujące z nim rejony Rosji, w tym miasto obwodowe Biełgorod.
„Jeśli chodzi o to, co dzieje się na kierunku Charkowa. To także ich wina [Ukrainy], ponieważ to oni ostrzelali i, niestety, nadal ostrzeliwują zamieszkane obszary na terytoriach przygranicznych, w tym Biełgorod - wypowiedź Putina przytoczył portal Meduza.io - Cywile tam umierają. To oczywiste. Strzelają bezpośrednio w centrum miasta, po dzielnicach mieszkalnych. I powiedziałem publicznie, że jeśli tak będzie dalej, będziemy zmuszeni stworzyć strefę bezpieczeństwa, strefę sanitarną. To jest to, co robimy.”
Prezydent dodał, że wojska rosyjskie na kierunku Charkowa „codziennie poruszają się ściśle według planu”. Meduza.io przypomina w tym kontekście, że rosyjska ofensywa w obwodzie charkowskim rozpoczęła się 10 maja. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przyznał, że wojska rosyjskie odniosły „sukces taktyczny” w walkach o miasto Wołczańsk.
Szef MSZ Węgier Peter Szijjarto poinformował, że Budapeszt zawetował uchwałę Rady Europy dotyczącą wsparcia planu pokojowego Wołodymyra Zełenskiego, ponieważ - jak wskazał - nie wzięto pod uwagę stanowisk m.in. Chin i Rosji.
Szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto napisał o sprawie w piątek na Facebooku. "Rada Europy ma obecnie 75 lat, mogłaby być świetną platformą do zawarcia pokoju, ale po wykluczeniu Rosjan ta szansa została utracona" - oświadczył.
"Zamiast fantazjować o wojnie nuklearnej, w końcu potrzebujemy prawdziwych rozmów pokojowych. Prawdziwe rozmowy mogą się odbyć tylko wtedy, gdy wszystkie walczące strony zasiądą przy stole" - kontynuował węgierski minister.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!