Nowe władze Gruzji szkodzą wewnętrznemu bezpieczeństwu państwa. Takie oskarżenia pod adresem gruzińskiego rządu skierował były premier Wano Merabiszwili. Polityk związany z prezydentem Micheilem Saakaszwilim twierdzi, że z więzień są wypuszczani bossowie przestępczego światka a pracę tracą wykwalifikowani policjanci.
PGNiG planuje znacząco podnieść ceny gazu. Ma to związek z wygaśnięciem ochrony taryfowej 1 lipca. Rachunki mogą wzrosnąć nawet o ponad połowę.
Tarcze osłonowe, chroniące polskich obywateli, obowiązują tylko przez pierwszą połowę roku. Gospodarstwa domowe oraz inni odbiorcy, którzy są uprawnieni do ochrony taryfowej zgodnie z art. 62b ust. 1 pkt 2 Prawa energetycznego, do 30 czerwca 2024 r. będą rozliczani po dotychczasowych cenach i stawkach. Na mocy ustawy z 15 grudnia 2022 r., cena gazu dla tych odbiorców wyniesie nadal 24,62 gr/kWh brutto, a stawki opłat abonamentowych i dystrybucyjnych pozostaną na poziomie z końca 2022 r. Od 1 lipca PGNiG planuje znacząco podnieść ceny gazu - przypomina w sobotę portal Money.pl.
Redakcja Money.pl dotarła do pisma z PGNiG, z którego wynika, że podwyżki będą dotkliwe. "PGNiG Obrót Detaliczny podniesie cenę paliwa gazowego o ok. 45 proc. - z obecnych 24,62 gr/kWh do 35,79 gr/kWh brutto (z 20,02 gr/kWh do 29,10 gr/kWh netto) dla gazu wysokometanowego grupy E" - podkreśla portal.
Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że światowa większość może i powinna zmusić Rosję do "sprawiedliwego pokoju". Wyraził opinię, że ta droga może rozpocząć się w czerwcu na szczycie pokojowym.
Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski mówił w opublikowanym w niedzielę nagraniu o przygotowaniach do szczytu pokojowego. "Kontynuujemy przygotowania do pierwszego szczytu pokojowego, który odbędzie się w czerwcu w Szwajcarii, a nasz zespół pracuje obecnie wraz z zespołami kluczowych partnerów, aby szczyt stał się naprawdę globalny" - powiedział.
Jak dodał, podczas szczytu reprezentowane będą różne części świata i kontynenty, różne poglądy na temat globalnego rozwoju.
Litewski parlamentarzysta Remigijus Žemaitaitis wolał ustąpić niż stać się celem procedury odwoławczej Seimasu, by jeszcze raz spróbować swoich sił w polityce.
Sąd Konstytucyjny Litwy uznał w czwartek, że wypowiedzi posła były "sprzeczne z
konstytucją. Tymi działaniami Remigijus Žemaitaitis złamał przysięgę urzędową i rażąco naruszył konstytucję". W ten sposób ocenił
jego wypowiedzi na temat Żydów. W czerwcowym wpisie na Facebooku Žemaitaitis zasugerował, że „Żydzi i Rosjanie” uciskali etnicznych Litwinów podczas drugiej wojny światowej i byli
odpowiedzialni za masakrę we wsi Pirciupie w 1944 r. W rzeczywistości mordu w Pirciupiach dokonał oddział niemieckiego SS, a część Litwinów kolaborowała w czasie niemieckiej z okupacji z III
Rzesza, także przy mordach ma Żydach, Polakach czy jeńcach sowieckich, jak to było w Ponarach.
Czytaj także: W Wilnie zawieszono kontrowersyjną tablicę ku czci Noreiki
26 kwietnia w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Tadżykistanu odbyło się spotkanie z Ambasadorem Rosji
Siemionem Grigoriewem. Władze w Daszanbe wyraziły wobec niego swoje zaniepokojenie nową polityką migracyjną rosyjskich służb.
„Ambasadorowi uświadomiono zaniepokojenie strony tadżyckiej powszechnymi, bezpodstawnymi przypadkami
odmowy wjazdu na terytorium Rosji obywatelom Tadżykistanu” – podała w oświadczeniu służba prasowa Ministerstwa Spraw Zagranicznych środkowoazjatyckiej republiki, które przytoczył w piątek
portal Fergana. Portal podkreśla, że sama ambsada Rosji nie odniosła się do opisywanego spotkania.
Fergana przytacza informacje medialne o ponad dwustu obywatelach Tadżykistanu, którzy utknęli na
ziemi niczyjej w strefie na orenburskim odcinku granicy kazachstańsko-rosyjskiej, przed przejściem granicznym Sagarczin. Według relacji sprzed czterech dni część oczekujących
Tadżyków miała tam koczować już od trzech dób. Autor nagrania zamieszczonego na serwisie Youtube twierdzi, że rosyjskie służby graniczne powoływały się na awarię systemu informatycznego,
zarazem wyraża przekonanie, że nie wpuszczani do Rosji są wyłącznie obywatele Tadżykistanu.
Najnowsze informacje wskazują, że obecny rząd planuje "odłożyć" budowę CPK, co może oznaczać zakończenie projektu. Doniesienia wywołały oburzenie w przestrzeni publicznej. Do sprawy odniósł się Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. CPK.
W poniedziałek warszawska Gazeta Wyborcza podała, że "budowa CPK w Baranowie za ponad 40 mld zł [zostanie] odłożona". "Wracają inwestycje na Lotnisku Chopina, którego przepustowość kosztem 2,4 mld zł wzrośnie do 30 mln pasażerów rocznie, czyli o połowę. Część samolotów ma być przeniesiona do Modlina, Radomia i Łodzi" - stwierdzono w materiale. Także Polskie Porty Lotnicze w poniedziałek ogłosiły decyzję o rozbudowie Lotniska Chopina.
Budowa CPK w Baranowie za ponad 40 mld zł odłożona. Wracają inwestycje na Lotnisku Chopina, którego przepustowość kosztem 2,4 mld zł wzrośnie do 30 mln pasażerów rocznie, czyli o połowę. Część samolotów ma być przeniesiona do Modlina, Radomia i Łodzi.https://t.co/y5KtQRWSsH
Niemcy poinformowały w poniedziałek o przekazaniu Ukraińcom drugiego systemu przeciwlotniczego Skynex. (more…)
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!