Podczas wizyty w Berlinie francuski premier Manuel Valls powiedział, że Unii Europejskiej grozi rozpad, jeżeli Francja i Niemcy nie będą przodować w pracach na rzecz stymulowania wzrostu gospodarczego i zatrudnienia, zwracając przy tym uwagę na obawy swych obywateli – informuje Reuters.

Podczas spotkania zorganizowanego przez redakcję niemieckiej gazety “Sueddeutsche Zeitung” Valls powiedział, że „Europie grozi rozpad”, więc „na Niemczech i Francji ciąży ogromna odpowiedzialność”.

Przeczytaj: Francja i Niemcy chcą europejskiego superpaństwa i stawiają ultimatum Grupie Wyszehradzkiej

Francuski premier stwierdził, że oba te, które przez dekady były osią UE, muszą pomóc w zmianie koncentracji Unii tak, by mogła ona poradzić sobie z kryzysem migracyjnym, brakiem solidarności między krajami członkowskimi, spodziewanym wyjście Wielkiej Brytanii z Unii o terroryzmem.

Przeczytaj również: „Berlin znów chce przewodzić” – niemiecka prasa komentuje Brexit

Valls uważa, że jego kraj musi w dalszym ciągu otwierać swoją gospodarkę, nie tylko poprzeć obniżkę podatku CIT, podczas gdy Niemcy i UE jako całość muszą zwiększyć inwestycje stymulujące wzrost gospodarczy i tworzenie miejsc pracy, a także wzmacniać swą obronność.

Premier Francji podkreślił również, że w kontekście spodziewanych negocjacji z Londynem ws. Brexitunależy zapobiec wybiórczemu podejściu do negocjacji. Inaczej może to otworzyć „okno dla innych, by opuścić Unię Europejską”. Odnosząc się do referendum ws. Brexitu i zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach w USA Valls zaznaczył, że ważne jest słuchanie niezadowolonych obywateli, a politycy, którzy boją się podejmować decyzje otwierają drzwi populistom i demagogom. Jego zdaniem, elekcja Trumpa zwiększa też prawdopodobieństwo zwycięstwa Frontu Narodowego i Marine Le Pen w nadchodzących wyborach, zaś debata wyborcza we Francji „ignoruje niebezpieczeństwo ze strony skrajnej prawicy”.

– Stoimy w obliczu historycznego momentu… niebezpiecznego dla świata, Europy i Francji– powiedział Valls.

Przeczytaj: Spotkanie przywódców Niemiec, Francji i Włoch u grobu włoskiego komunisty. „Wiemy, skąd się wzięła Unia”

Reuters / Kresy.pl

7 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. syotroll
    syotroll :

    Mogliśmy mieć w tym swój udział, zamiast rozbijać jedność Trójkąta Weimarskiego, w obronie Ukrainy. A tak to albo się podporządkujemy Niemcom i Francji, albo Polexit i zwrot unijnych dofinansowań, czyli czarna dziura zadłużenia, plus oczywiście dalsza polityka dwóch wrogów – Rosji i Unii.

  2. kojoto
    kojoto :

    Jasne – na czele “Europy” mają stanąć kraje które wywołały u siebie i w całej UE największy kryzys migracyjny od czasów upadku Bizancjum. Zagrożenie dla Europy jest nie mniejsze niż wtedy, a winowajcy grają role liderów…

  3. mop
    mop :

    Niesamowite, jak to sie wszystko zmienilo w ostatnich paru latach. Tak wychwalanej pod niebiosa UE, co to “nam da” i “nas cywilizacji nauczy”, nie lubilo tylko paru “nienawistnikow”, zwanych z angielska “hejtkrajmersami” – jak Janusz Korwin Mikke czy Stanislaw Michalkiewicz. Do ludzi nie docieralo, ze to, czym obecnie jest Europa Zachodnia, to wielki plat martwego miesa starego europejskiego spoleczenstwa, obleganego przez robactwo teczowej palety barw. Europy, takiej jaka znamy z ksiazek: zamoznej, gospodarnej, uczciwej, pracowitej, niezaleznej, ambitnej – juz nie ma. Odeszla w niepamiec wraz z prawdziwymi kalwinami, luteranami i katolikami. Twor, ktory lezy tam, na Zachodzie, to jedzona przez sciagajace do benefitow pasozytnicze zastepy wielka kupa spoleczenstwa zdziesiatkowanego od pamietnego 1968 przez narkotyki, skrobanki, alkoholizm, debilowate media operujace na poziomie sredniej swiatowej czyli najszerszego zasiegu, a wiec 80 IQ, o 25 pkt nizej od europejskiego przecietniaka. To kupa leniwa, oglupiona, o przeroscie wymagan nad kurczacymi sie mozliwosciami, a przede wszystkim – kupa pozbawiona mozliwosci dalszej reprodukcji. Europa jest kastratem, i odchodzi na naszych oczach te, o ktorej tysiacletniej historii uczylismy sie w szkolach. Nawet Wielka Zaraza nie zniszczyla europy tak bardzo, jak udalo sie to lewactwu niszczacemu wszystko na swojej drodze w ciagu zaledwie 40 lat. Coz, czas chyba szukac lepszego sprzymierzenca.

    Gdy pisze te slowa, w Greckich budynkach rzadowych wybuchaja kolejne bomby, kraj jest oficjalnie bankrutem i rozklada sie w swietle fleszy. Portugalia i trockistowska Hiszpania, ktora przewrocila sie ekonomicznie gdy tylko klasa srednia z krajow polnocy przestala kupowac kolejne domy na wybrzezu, czekaja na swoj krach. Przy okazji wyszlo, ze cala Europa zadluzona jest na 78% swojego PKB, a pan Putin publicznie oswiadcza, ze z europa trzeba sie teraz delikatnie obchodzic, bo nie wiadomo w ktorym momencie peknie.

    Do takiego to “obozu wygranych” wstapilismy.

    “Unia nam da!” – odpowiedz Kosciola:”Jak Pan Bog chce kogos ukarac, to mu najpierw rozum odbiera!”

  4. mop
    mop :

    Europa bankrutuje? – co za zaskoczenie…
    Chłodny Żółw – 13 Lipca, 2010 – 12:06
    Znów okazało się, że piszę po próżnicy. Kilka razy wyjaśniałem już, jak działaja “rynki” finansowe i dlaczego, mówiąc w uproszczeniu, z drogi ku katastrofie nie ma odwrotu 🙂 I co? Ano, nic.
    Na pierwszej stronie “onet.pl’ znów pojawiła informacja o “zaskoczeniu” coraz gorszymi ocenami wiarygodności finansowej kolejnego kraju UE. Tym razem chodzi o Portugalię.
    – To jest zaskoczenie dla rynku – powiedział w TVN CNBC Biznes (link is external) Adam Korecki, analityk TMS Brokers.
    Zacznijmy od pytań podstawowych…
    Kiedy Grecja spłaci swój dług? Nigdy. A Hiszpania? Nigdy. Wielka Brytania, Włochy, Węgry, Portugalia, Irlandia, Polska, Niemcy…? Odpowiedź jest ta sama. Nigdy.
    =====(źródło: niepoprawni.pl) ===Politycy próbują zamydlić oczy europejskiemu Ludowi. Opowiadają najróżniejsze bajeczki, z których wynikać ma, że kontrolują sytuację. Udają, że nie znają podstaw ekonomii. Ich wiecznie żywe “ograniczanie deficytu budżetowego”, to propozycja, aby ciągle wydawać więcej niż się zarabia. Nie umieją liczyć? Nie wiedzą o tym, że nawet jeśli w jakimś kraju naszego kontynentu udało by im się (tej grupie bezwolnych, wypomadkowanych impotentów!?) zrównoważyć budżet, to… dług tego kraju dalej będzie wzrastał.
    Udają, że nie widzą bankructwa systemu emerytalnego. Okradli emerytów (“my wam zabierzemy wasze pieniądze, ale zapewnimy solidarność międzypokoleniową, więc się nie przejmujcie”), okradli ich dzieci i przymierzaja się do zaciągnięcia długów na “solidarność miedzypokoleniową” wnuków i prawnuków.
    W związku z tym, że ekonomiści coraz częściej wzorują się na dziennikarzach i udają, że niczego nie rozumieją , postanowiłem – równie serio – wskazać światu rozwiązanie, zapewniające trwały dobrobyt…
    Finansowe “perpetuum mobile”…
    Dług publiczny nie jest już żadnym problemem. Pojęcia takie jak “nadmierne zadłużenie”, czy “bankructwo” stały się reliktami zamierzchłej, przeszłości. Dzięki zgodnej współpracy bankierów i polityków w ostatnich latach, bankructwo państwa… przestało być możliwe!
    Każde, najbardziej nawet zadłużone państwo może liczyć na pomoc banków wykupujących jego obligacje. Jak zaspokoić rosnące “potrzeby” państwa? To proste. Wystarczy wypuścić nową serię obligacji. Najlepiej o wartości znacznie przekraczającej wartość wcześniejszej emisji. Pieniędzy wystarczy na spłatę bankierów, a małe co nieco zostanie na większe wydatki…
    Co robić gdy bankierzy zameldują, że nie są w stanie objąć kolejnych gigantycznych emisji? Ich problem rozwiązują politycy. Przelewają na konta banków dofinansowanie w dowolnej kwocie (najlepiej zaproponowanej przez bankierówj. Wykorzystując dofinansowanie bankierzy udzielają dowolnemu państwu kolejnego kredytu w dowolnej wysokości, pieniądze znów zapełniają budżet po brzegi… i tak dalej, i tak dalej, aż do…?
    Panowie ekonomiści… tylko, do cholery, nie starajcie się odpowiadać na ostatnie pytanie!

    Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/151/europa-bankrutuje-co-za-zaskoczenie

    ©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.