Obrona terytorialna stanie się odrębnym rodzajem sił zbrojnych, jej szef będzie jednym z trzech głównych dowódców w siłach zbrojnych, a za służbę w jej szeregach będzie przysługiwać świadczenie za gotowość.

Projekt nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony da umocowanie prawne dla dla tworzonej Obrony Terytorialnej. Nowy Rodzaj Sił Zbrojnych, jakim będą Wojska Obrony Terytorialnej będzie składał się z żołnierzy rezerwy oraz ochotnicy, którzy nie przeszli wcześniej służby. W Wojskach Obrony Terytorialnej służba będzie trwała od dwunastu miesięcy do sześciu lat, z możliwością jej przedłużenia na wniosek lub za zgodą żołnierza OT.

CZYTAJ WIĘCEJ:
MON: Wielu chętnych do Wojsk Obrony Terytorialnej
Od września rusza nabór do Obrony Terytorialnej

Autorzy projektu założyli, że zmiana sytuacji geopolitycznej oraz geostrategicznej Polski, postawiła przed nami ponownie pytanie o bezpieczeństwo naszej Ojczyzny, w tym szczególnie o jej bezpieczeństwo militarne. Według MON budowa Wojsk Obrony Terytorialnej (WOT) jest w aktualnej sytuacji Polski jedynym w miarę szybkim, tanim i skutecznym sposobem odbudowy naszego bezpieczeństwa militarnego.

Wojska Obrony Terytorialnej mają być zdolne do działań antykryzysowych, antydywersyjnych, antyterrorystycznych oraz antydezinformacyjnych w obronie bezpieczeństwa cywilnego oraz dziedzictwa kulturowego narodu polskiego. Jednocześnie konieczna jest budowa zdolności operacyjnych WOT do prowadzenia typowych działań zbrojnych w wymiarze lądowo-militarnym we współdziałaniu z wojskami operacyjnymi.

Według nowelizacji dowódcami rodzajów sił zbrojnych są dowódca generalny RSZ, dowódca operacyjny RSZ i dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej. Projekt wprowadza nowy rodzaj czynnej służby wojskowej – terytorialnej służby wojskowej (TSW), w rezygnującej z kontraktów i przydziałów terytorialnych, co ma na celu odejście od idei NSR. W uzasadnieniu nowelizacji zapisano: dotychczasowa formuła zagospodarowania żołnierzy rezerwy w postaci Narodowych Sił Rezerwowych, w przypadku specyfiki służby w Wojskach Obrony Terytorialnej, nie spełniłaby swojej roli, dlatego też koncepcja powołania do istnienia innej formacji, mającej powszechny charakter, akcentującej terytorialność swoich pododdziałów, jest nieodzowna. Wydaje się, że kilkadziesiąt tysięcy wyszkolonych żołnierzy o dużym zasobie patriotyzmu (również patriotyzmu lokalnego) i poświęcenia może wnieść niemały potencjał i w sposób istotny wzmocnić funkcjonowanie całego systemu obronnego państwa oraz sił zbrojnych.

Służba w WOT będzie w jak najmniejszym stopniu zakłócać dotychczasowy tryb codzinennego życia rodzinnego i zawodowego żołnierzy, dlatego będzie pełniona w czasie wolnym od pracy, właśnie z uwagi na fakt, że żołnierze OT będą na co dzień pełnić służbę w dyspozycji, w której będą wykonywać swoją pracę lub inne obowiązki.

Projekt przyznaje żołnierzom OT comiesięcznego dodatek za gotowość bojową, według zapowiedzi MON, w wysokości około 500 zł. Utworzenie i utrzymanie WOT ma kosztować na 394,4 mln zł w roku 2016, ponad 639 mln w roku przyszłym, ponad miliard w 2018 i blisko 1,5 mld w roku 2019.

Wg koncepcji MON Wojska Obrony Terytorialnej będą liczyć ok. 35 tys. żołnierzy zgrupowanych w siedemnastu brygadach (po jednej w każdym województwie i dwie na Mazowszu). W pierwszej kolejności mają powstać brygady w województwach podlaskim, lubelskim i podkarpackim oraz czterech batalionach – w Białymstoku, Lublinie, Rzeszowie i Siedlcach.

kresy.pl / polskieradio.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply