Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił, że rozmowy pokojowe między Ukrainą a Rosją będą prowadzone w Stambule, a ich mediacją zajmą się Stany Zjednoczone i Turcja.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że Stany Zjednoczone oraz Turcja będą pełnić rolę mediatorów podczas planowanych rozmów pomiędzy delegacjami ukraińską i rosyjską w Stambule. Informację przekazał podczas konferencji prasowej w Ankarze, jak relacjonuje “Europejska Prawda”.
W odpowiedzi na pytanie o możliwy udział strony trzeciej w negocjacjach, Zełenski stwierdził: „To będą Stany Zjednoczone i strona turecka”. Jednocześnie zaznaczył, że dokładny termin rozpoczęcia rozmów nie został jeszcze ustalony.
„Dlatego właśnie uważam, że jest to brak szacunku wobec wszystkich stron tych negocjacji. Ponieważ nie ma ustalonego terminu spotkania. Była propozycja bezpośrednich rozmów dzisiaj (15 maja – red.) w Turcji. A potem tylko zmiany” – powiedział Zełenski.
Ukraiński przywódca przekazał również, że część ukraińskiej delegacji przebywa już w Stambule. Reszta ma dotrzeć w czwartek, a przedstawiciele pozostaną tam „na wszelki wypadek także jutro”.
Wcześniejsze rozmowy pomiędzy Ukrainą a Rosją odbywały się m.in. w Turcji, jednak nie przyniosły przełomu. Obecna inicjatywa zakłada powrót do formatu pośredniego, z udziałem dwóch kluczowych graczy międzynarodowych – USA i Turcji.
Zełenski przybył w czwartek do Turcji z deklaracją gotowości do tych rozmów i oficjalnym warunkiem uzależniajacym polityczne ustalenia od osiągnięcia 30-dniowego rozejmu na frontach wojny jego państwa z Rosją. Spotkanie zawierające w sobie roboczy obiad trwało łącznie 2 godziny i 45 minut. Ze strony tureckiej uczestniczyli w nim również minister obrony narodowej Yasar Guler, szef Narodowej Organizacji Wywiadowczej Ibrahim Kalin oraz Akif Cagatay Kilic, główny doradca prezydenta ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, podała agencja informacyjna Anadolu.
W Turcji jest już ukraiński minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha. Jednak już na miejscu Zełenski ogłosił, że zespołem negocjacyjnym Kijowa kierował będzie minister obrony Rustem Umerow.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow jeszcze raz podkreślił w czwartek, że rosyjski prezydent nie przybędzie do Turcji na negocjacje. „Po tym, jak zrozumieliśmy poziom delegacji rosyjskiej, widzimy, że niestety nie traktują oni poważnie prawdziwych negocjacji. Na razie nie widzimy wśród obecnych tych, którzy naprawdę podejmują decyzje” – uzasadnił z kolei swój wybór ukraiński prezydent, którego słowa zacytowała agencja informacyjna UNIAN.
Jak dodał Zełenski delegacja ukraińska jest gotowa przystąpić do rozmów “mimo to, pomimo dość niskiego poziomu reprezentacji delegacji rosyjskiej, ale z szacunku dla prezydenta Trumpa, z szacunku dla wysokiego poziomu delegacji tureckiej i dla prezydenta Erdogana, i nadal chcąc spróbować osiągnąć przynajmniej pierwsze kroki w kierunku deeskalacji, pierwsze kroki w kierunku zakończenia wojny, a mianowicie zawieszenie broni, postanowiłem wysłać teraz naszą delegację do Stambułu, ale nie całą”.
Do Turcji przyleciała już także delegacja Moskwy w składzie: Władimir Miedinski – asystent prezydenta Rosji, Michaił Gałuzin – wiceminister spraw zagranicznych, Igor Kostiukow – szef Głównego Zarządu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych, oraz Aleksandr Fomin, wiceminister obrony.
Jest to delegacja w identycznym składzie jak ta tocząca negocjacje z Ukraińcami w Stambule, na początku wojny. Protokół jaki wstępnie uzgodniono w toku tych rozmów jest dla Rosjan podstawą dla rozmów, co podkreślili wysyłając ten sam zespół przedstawicieli.
Kresy.pl/Europejska Prawda
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!