Zdaniem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, wprowadzony przez kilka państw, w tym Polskę, zakaz importu ukraińskich produktów rolnych jest „destrukcyjny”, sprzeczny z umową stowarzyszeniową i służący Rosji.
W piątek wieczorem, w ramach swojego codziennego wystąpienia do narodu, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odniósł się do wprowadzonego przez Polskę i kilka innych państw zakazu importu określonych ukraińskich produktów rolnych. Skrytykował te działania, określając je mianem „destrukcyjnych”.
„Osobno dyskutowaliśmy z przewodniczącym Rady Europejskiej [Charlesem Michelem – red.] sytuację wokół destrukcyjnego, moim zdaniem, wprowadzonego przez niektóre państwa zakazu wwożenia naszych produktów rolnych” – powiedział Zełenski.
Zdaniem prezydenta Ukrainy, zakaz importu m.in. ukraińskiej pszenicy, kukurydzy i rzepaku jest sprzeczny z umową stowarzyszeniową UE-Ukraina, a ponadto jest w interesie Rosji.
„Podkreślam, że to nie tylko narusza obowiązującą umowę stowarzyszeniową między Ukrainą a UE, ale też daje Kremlowi niebezpieczną nadzieję na to, że w naszym wspólnym europejskim domu czyjeś błędne decyzje mogą przeważyć nad wspólnymi interesami” – oświadczył Zełenski.
„Teraz, gdy Rosja narusza wolność handlu, próbując zablokować dostawy produktów rolnych na światowe rynki, to nie czas, by ktokolwiek szedł śladem państwa-zła, robił coś podobnego” – twierdzi prezydent Ukrainy.
„Trzeba znaleźć normalne, konstruktywne wyjście w duchu europejskim z tej niełatwej sytuacji; takie decyzje, które uwzględniałyby interesy wszystkich naszych krajów i Europy ogółem” – zaznaczył.
Zełenski dodał też, że omówił z szefem RE co można zrobić i jak rozwiązać tę sytuację oraz, że jest w kontakcie ze wszystkimi partnerami.
Jak pisaliśmy, w piątek Valdis Dombrovskis, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej odpowiedzialny za kwestie handlu poinformował, że KE osiągnęła zasadnicze porozumienie z Bułgarią, Węgrami, Polską, Rumunią i Słowacją w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych.
„Kluczowe elementy umowy, uzgodnione również z Ukrainą, to: cofnięcie jednostronnych środków przez Polskę, Słowację, Bułgarię i Węgry; wyjątkowe środki ochronne dla 4 produktów: pszenicy, kukurydzy, rzepaku i ziaren słonecznika; pakiet wsparcia w wysokości 100 mln euro dla poszkodowanych rolników w 5 państwach członkowskich; zapewnienie badań niektórych innych produktów, w tym oleju słonecznikowego; prace nad zapewnieniem eksportu do innych krajów za pośrednictwem korytarzy solidarnościowych” – poinformował.
Jak informowaliśmy, wcześniej w piątek premier Mateusz Morawiecki rozmawiał z komisarzem UE Dombrovskisem na temat sytuacji na rynku rolnym. “Sfinalizowaliśmy uzgodnienia z UE dotyczące zakazu importu tych produktów rolnych, które doprowadziły do destabilizacji na rynku w Polsce, czyli przede wszystkim chodzi o zboże i kukurydzę. Przedłużenie regulacji dot. ceł będzie obowiązywać od czerwca, do czerwca obowiązują obecne regulacje, co do których Polska podjęła bardzo intensywny proces negocjacji. Ja jadąc po drodze rozmawiałem z wiceprzewodniczącym KE Valdisem Dombrovskisem” – oświadczył szef rządu.
Czytaj także: Minister: Embargo na ukraińskie zboże co najmniej do końca roku
pravda.com.ua / president.gov.ua / Kresy.pl
Te ukraińskie małpy dostały tyle od Polski i nawet teraz pokazują swoją wredną stronę swojego podłego charakteru. Ile jeszcze musi wody upłynąc ,żeby w łepetynach poliniaków zaświtała myś ,że wystarczy już tej nadmiernej i nieuzasadnionej pomocy kosztem Polaków. Oni jak zawsze wystawią nas do wiatru i to widzimy jak na dłoni dzisiaj . Dość tego.
PO_PiS_kujesz. PO_czytaj co PO_d_PiS_ał “SNU” (Sługa Narodu Ukraińskiego);
2 grudnia 2016 roku rząd warszawski zawarł umowę z rządem państwa ukraińskiego. Z tajemniczych przyczyn została ona opublikowana w Monitorze Polskim dopiero w 2019 roku, a więc trzy lata później. Można ją znaleźć pod pozycją nr 50.
– Najistotniejszy, z naszego punktu widzenia, artykuł tej umowy, to jest art. 12, który stanowi, że Polska się zobowiązała do nieodpłatnego świadczenia tej pomocy, zarówno w środkach bojowych, jak i niebojowych, wojskowych i cywilnych. Mówiąc krótko, Polska na podstawie tego artykułu 12. Umowy otworzyła, udostępniła Ukrainie wszystkie swoje zasoby, zasoby całego państwa i to – co jest expressis verbis zaznaczone – nieodpłatnie – wskazał rzecznik MSZ Łukasz Jasina
– Jesteśmy do dyspozycji Ukrainy, jej decyzji, jej próśb, jej wniosków w tej sprawie. Jeżeli nasi ukraińscy przyjaciele będą chcieli z tego planu skorzystać, pozostajemy do dyspozycji; podobnie jak w wypadku sojuszników – powiedział rzecznik MSZ Łukasz Jas
– Jesteśmy tutaj sługami narodu ukraińskiego, jego próśb – dodał.