Myrosław Symczycz, były członek OUN-UPA o pseudonimie „Krzywonos”, który miał wydać rozkaz wymordowania ludności polskiej we wsi Pistyń w województwie stanisławowskim, otrzymał od prezydenta Wołodymyra Zełenskiego tytuł Bohatera Ukrainy. 99-letni Symczycz na Ukrainie cieszy się sławą „bohatera” walki narodowowyzwoleńczej. W jednym z miast ma nawet swój pomnik.

W piątek, 14 października, na Ukrainie obchodzony był Dzień Obrońcy Ukrainy, ustanowiony w rzekomą datę powstania tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). Z tej okazji, prezydent Wołodymyr Zełenski przyznał tytuł Bohatera Ukrainy dowódcy 80. Brygady Desantowo-Szturmowej, płk. Ihorowi Skybiukowi, a także członkowi zbrodniczej Ukraińskiej Powstańczej Armii, sotnikowi Myrosławowi Symczyczowi ps. Krzywonos.

99-letni Symczycz, zgodnie z prezydenckim dekretem, otrzymał order Złotej Gwiazdy i tytuł Bohatera Ukrainy. Przedstawiono go jako „wojskowego, działacza społecznego, sotnika Ukraińskiej Powstańczej Armii i więźnia obozów komunistycznych”. Upowiec został Bohaterem Ukrainy „za bohaterstwo, okazane w walce o niepodległość Ukrainy, wybitne zasługi osobiste w kształtowaniu ukraińskiej państwowości” i „wieloletnią, owocną działalność publiczną”.

Ukraińskie media zaznaczają, że „Krzywonos” za bycie członkiem UPA spędził 32 lata w radzieckich łagrach, a w 1945 roku brał udział w „boju o Kosmacz”, gdzie jego oddział miał pokonać pułk karny NKWD. Symczycz jest też kawalerem ukraińskich orderów „Wolności” i „Za Zasługi”, nadanych mu odpowiednio przez prezydentów Petra Poroszenkę i Wiktora Juszczenkę oraz honorowym obywatelem Lwowa i Kołomyi. W tym drugim mieście w 2008 roku postawiono mu nawet pomnik.

Należy jednak zaznaczyć, że ten były upowiec miał wydać rozkaz wymordowania Polaków ze wsi Pistyń i Trójca w województwie stanisławowskim.

Jak pisaliśmy, w kwietniu ub. roku Stowarzyszenie Upamiętniania Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów (SUOZUN) we Wrocławiu złożyło wniosek do Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu o ściganie Myrosława Symczycza, byłego członka OUN-UPA o pseudonimie „Krzywonos”, który miał wydać rozkaz wymordowania ludności polskiej we wsi Pistyń w województwie stanisławowskim.

Stowarzyszenie powołało się na sowieckie dokumenty, które ujrzały światło dzienne w 2020 roku. Są to materiały powojennej sprawy karnej Symczycza, z których ma wynikać, że będąc dowódcą czoty (plutonu) w sotni UPA „Moroza” wydał rozkaz wymordowania polskich mieszkańców wsi Pistyń w powiecie kosowskim województwa stanisławowskiego. „Krzywonos” jednocześnie zagroził swoim ludziom śmiercią w razie okazywania miłosierdzia. Według jednego z dokumentów Symczycz osobiście brał udział w mordowaniu rodziny Iwanickich. SUOZUN nie podaje, kiedy doszło do opisywanego napadu. Symczyczowi przypisuje się też odpowiedzialność na napad z 23 października 1944 roku na wieś Trójca (pow. śniatyński w woj. stanisławowskim), oddalonej od Pistynia o około 10 km, w którym UPA zabiła 64 Polaków, 14 Ukraińców i jednego Rosjanina.

Pion śledczy IPN (Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu we Wrocławiu) do 2012 roku prowadził śledztwa w sprawie ludobójstwa popełnionego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach na terenie powiatów śniatyńskiego i kosowskiego, w tym w sprawie zbrodni w Trójcy. Oba śledztwa umorzono w latach 2015-2016 z powodu niewykrycia sprawców. Z kolei w 2017 roku ukraiński sąd w Kosowie zrehabilitował „Krzywonosa”, który kilkadziesiąt lat spędził w więzieniach w ZSRR.

Od prawie 10 lat dzień 14 października, czyli rzekoma data powstania tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), jest zgodnie z decyzją ówczesnego prezydenta Petra Poroszenki z 2014 roku świętem państwowym na Ukrainie – Dniem Obrońcy Ojczyzny, aktualnie nazywany Dniem Obrońców i Obrończyń Ukrainy. W tym roku przypada okrągła, 80. rocznica powstania tej zbrodniczej formacji.

Przeczytaj: Zełenski, Chmielnicki i Bandera wśród najwybitniejszych Ukraińców wszech czasów [SONDAŻ]

Czytaj także: Ukraiński IPN organizuje internetowy maraton z okazji 80. rocznicy powstania UPA

Tylko 14 proc. Ukraińców uznaje pewną odpowiedzialność UPA za ludobójstwo wołyńsko-małopolskie, dwa razy więcej uważa, że wina leżała po obu stronach, a 8 proc. twierdzi, że to Polacy mordowali Ukraińców – wynika z badania Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego. Wicedyrektor Centrum, dr Łukasz Adamski zaznaczył, że badanie przeprowadzono na fali bardzo pozytywnych ocen Polski i Polaków – zastrzegł, że „taki sondaż zmierzy nastroje chwili, które mogą później trochę się ochłodzić”.

Czytaj więcej: Jedynie 14% Ukraińców uznaje jakąkolwiek odpowiedzialność UPA za ludobójstwo na Polakach [SONDAŻ]

Przeczytaj także: W ciągu dekady znacząco wzrosła liczba Ukraińców pozytywnie OUN-UPA

zaxid.net / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Ciekawe, czy Duda przekaże gratulacje. Oskarżenie o wymordowanie Polaków jest doskonałym argumentem do przyznania odznaczenia w banderowskiej Ukrainie. Może z Polski jakaś pokaźna nagroda pieniężna?