Prezydent Ukrainy skrytykował polskie lotnictwo w rozmowie opublikowanej w poniedziałek przez agencję prasową Reuters.

W rozmowie z Reutersem, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski skrytykował decyzję Polski ws. zestrzeliwania rosyjskich rakiet. Jego zdaniem udział polskich sił powietrznych w odpieraniu rosyjskich ataków rakietowych nie wciągnie Polski w wojnę.

Opinię tę wyraził w rozmowie z Reutersem, komentując możliwość uderzenia rakietami wystrzelonymi przez Federację Rosyjską z przestrzeni powietrznej państw członkowskich Unii Europejskiej. “Kiedy rakiety latają, polskie samoloty startują, ale nie zestrzeliwują rosyjskich rakiet. Czy mogą to zrobić? Jestem pewien, że tak. Czy to jest atak państw NATO, zaangażowanie? Nie” – przekonywał.

Przypomnijmy, że Joe Weingarten, ekspert SPD ds. obronności w sobotniej rozmowie z Der Spiegel przekonywał do pomocy ukraińskim siłom zbrojnym w odparciu rosyjskich ataków powietrznych, w tym przy wsparciu Niemiec.

“W obecnej sytuacji militarnej uważam za konieczne i odpowiedzialne rozmieszczenie niemieckich sił przeciwlotniczych na terytorium NATO, przy granicy z Ukrainą, w celu ochrony przestrzeni powietrznej nad zachodnią Ukrainą – na przykład przy pomocy systemów Patriot” – powiedział w rozmowie z publikacją.

“Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby Ukraina mogła oprzeć się rosyjskiemu atakowi” – dodał socjaldemokrata, członek komisji obrony Bundestagu.

Według niego, biorąc pod uwagę masowy ostrzał rosyjski, dostarczenie systemów obrony powietrznej i amunicji w rejony frontu nie wystarczy. Ograniczone zasoby Ukrainy w zakresie obrony powietrznej można by efektywniej wykorzystać, gdyby państwa NATO zapewniły bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej na zachodzie kraju rozdartego wojną.

Weingarten podkreślił, że nie wymaga to rozmieszczenia wojsk zachodnich na Ukrainie.

“Musimy agitować o takie wsparcie i udział u najbliższych sąsiadów Ukrainy, przede wszystkim w Polsce, na Słowacji i na Węgrzech” – stwierdził niemiecki polityk.

W marcu, jedna z rosyjskich rakiet naruszyła polską przestrzeń powietrzną. “Informujemy, że 24 marca br. o godz. 4.23 doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez jedną z rakiet manewrujących wystrzelonych dzisiejszej nocy przez lotnictwo dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej. Celem wykonywanych uderzeń były miejscowości znajdujące się w zachodniej Ukrainie. Wojsko Polskie na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej” – dodano.

Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał, że jeśli istniałaby “jakakolwiek przesłanka o tym, że rosyjska rakieta zmierzała w kierunku celu znajdującego się w Polsce, zostałaby zestrzelona”.

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply