Badania porównawcze w związku z zanieczyszczeniem Odry wykonały laboratoria w Czechach, w Anglii i w Holandii; czeskie wyniki są porównywalne z polskimi  – przekazała we wtorek dyrektor Centralnego Laboratorium Badawczego GIOŚ Mirosława Zbroś.

W siedzibie Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska (GIOŚ) zaprezentowano we wtorek wyniki badań Odry wykonanych w Czechach. “W ramach działań prowadzonych w związku z zanieczyszczeniem rzeki Odry braliśmy udział w badaniach porównawczych z trzema laboratoriami: laboratorium w Czechach, laboratorium w Anglii i laboratorium w Holandii” – oświadczyła dyrektor Mirosława Zbroś, cytowana przez PAP. Dodała, że tego typu badania dotyczą określenia kompetencji i wiarygodności.

Odnosząc się do badań w Czechach, Zbroś wyjaśniła, że polscy i czescy badacze wspólnie pobierali próbki. Następnie podzielono je pomiędzy laboratoria.

Wskazała, że badane próbki zostały przekazane na oznaczenie sodu, chlorków i siarczanów. Dodała, że badania w zakresie pH oraz tlenu rozpuszczonego nie zostały przekazane, wymagają bowiem szybkiej realizacji. W tym przypadku nie było czasu na transport próbek za granicę.

Dyrektor laboratorium GIOŚ poinformowała, że czeskie wyniki są podobne do polskich. “Wyniki są porównywalne. Różnica pomiędzy wynikami jest w dopuszczalnym zakresie niepewności danej metody badawczej” – oświadczyła.

Zobacz także: Skażenie Odry. Niemieccy naukowcy pokazali zdjęcia satelitarne

We wtorek wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk zapowiedział specustawę dotyczącą sytuacji na Odrze. “Przygotowywana specustawa dotycząca Odry będzie dotyczyła przede wszystkim wspierania inwestycji na tej rzece, w tym oczyszczalni ścieków” – oświadczył.

Od końca lipca obserwowane jest masowe śnięcie ryb w Odrze. 3 sierpnia wyniki badania wody z Odry pobranej w Oławie opublikował Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Wynika z nich, że doszło do odtlenienia wody w rzece, co „w warunkach wysokich temperatur oraz niskich stanów wód, brak zakwitu w wodzie, wysoka temperatura wody, wskazywało na jego nienaturalne pochodzenie. Możliwe, że do wody przedostała się substancja o właściwościach silnie utleniających, z której w wyniku reakcji zachodzących w wodzie uwalnia się tlen”.

Państwowa Inspekcja Weterynaryjna wykluczyła rtęć jako przyczynę śnięcia ryb.

Także Główny Inspektorat Ochrony Środowiska podał, że badanie próbek wody z Odry granicznej po stronie polskiej w woj. lubuskim, prowadzone od 10 sierpnia w sposób ciągły, realizowane przez Centralne Laboratorium Badawcze GIOŚ, nie potwierdziło obecności rtęci. Z kolei niemieckie badania wykazały obecność rtęci i wskazały na przekroczone normy dla wód powierzchniowych. Wskaźnik ten nie przekracza jednak norm dopuszczalnych dla wody pitnej.

pap / gazetaprawna.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply