Informowaliśmy dziś, że przywódca nieuznawanej Donieckiej Republiki Donieckiej został ranny. Jego asystent oświadczył, że Aleksandr Zacharczenko “czuje się świetnie”.
Jak oświadczył asystent Zacharczenki otrzymał on jedynie lekką ranę w nogę, gdy trafił w nią nieduży odłamek. Wymagał on jednak interwencji lekarza. Zacharczenko miał znaleźć się w szpitalu na obszarze podporządkowanym nieuznawanej Ługańskiej Republice Ludowej. Jak twierdzi jego asystent “Wrogowie cieszą się za wcześnie. W ciagu kilku godzin Zacharczenko będzie w Doniecku”. Zacharczenko dostał się pod ostrzał moździerza w rejonie Debalcewa.
ria.ru/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!