Jedna z najbardziej znanych kompanii oferujących tanie loty pasażerskie chce uruchomić połączenia nad Oceanem Atlantyckim.
Według dyrektora ds. marketingu Kenny Jacobsa Rada Dryrektorów Ryanair przyjęła już plan stworzenia połączeń transatlantyckich w ciągu 5-6 lat. W tym celu wydała zgodę na zakup samolotów o dalszym zasięgu Noeinga lub Airbasa. W grę wchodzi ustanowinie połączeń między 12-14 europejskimi miastami a Waszyngtonem, Bostonem, Miami, Nowym Jorkiem i Chicago. Jacobs twierdzi, że promocyjne bilety można by nabywać już za równowartość 85 złotych, aczkolwiek liczba tego typu miejsc byłaby ograniczona, zaś cena przciętnego biletu może oscylować wokół wartości 575 złotych.
vedomosti.ru/kresy.pl
Nie mogą zejść poniżej ceny paliwa. Większość “tanich linii” żeruje na dopłatach samorządowych do lotnisk.
Nie moga zejść poniżej ceny paliwa, ale chcieli by zejść poniżej wszelkich standardów, już były pomysły z miejscami stojącymi na krótkich trasach, ciekawe co tym razem.
chcieli by? błyśnij mądrusiu, gdzie takego polskiego uczą, który instytut Cię wypuścił
nie płacz, widać, że ciemny jesteś, ale zawsze możesz zamiatać ulice.
ciemny to ty jesteś jak patelnia od spodu ruski pajacu
Idę o zakład, że aż za dobrze wiesz jak wygląda patelnia “od spodu”
spójrz w lustro lol
u was ludiej mnoga jak mawiał ten, co miał mieć swoje mazoleum obok WL. zawsze możesz dać tą robotę magikom znad Bajkału