Jutro mija 10. rocznica ustąpienia z urzędu prezydenta Rosji Borysa Jelcyna. Tamtejsze media piszą, że wraz z jego odejściem zakończyła się w tym kraju pewna epoka, która nadal budzi wiele kontrowersji.
W wywiadzie dla dziennika „Komsomolskaja Prawda” żona byłego prezydenta, Naina Jelcyn, zdradziła, że o planach męża dowiedziała się rano przed publicznym ogłoszeniem jego decyzji. Podkreśliła, że w pierwszej chwili była zszokowana tą wiadomością, jednak później przyjęła ją z „ulgą”. Jej zdaniem, niektórzy Rosjanie epokę Jelcyna oceniają nieobiektywnie, niepotrzebnie kierując się emocjami. Jednak wyraziła nadzieję, że przyszłe pokolenia Rosji powinny obiektywnie ocenić działania jej męża.
Borys Jelcyn w piątek 31 grudnia 1999 roku zrzekł się funkcji prezydenta Rosji. Obowiązki prezydenta zaczął wtedy pełnić Władimir Putin.
Jelcyn zmarł 23 kwietnia 2007 roku. Jest pochowany na Cmentarzu Nowodziewiczym w Moskwie.
IAR/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!