Zastępca przedstawiciela rosyjskiego prezydenta w Południowym Federalnym Okręgu oskarżył Polskę, Litwę i Ukrainę o szkolenie dywersantów.
Wysoki rangą urzędnik administracji prezydenta Rosji Władimiera Putina, Leonid Bieliak oskarża Polskę i inne kraje o prowadzenie przynajmniej 15 programów przygotowujących antyrosyjskich dywersantów i ekstremistów. Według urzędnika programy te dotyczą głównie o młodych ludzi, którzy są przygotowywani do przeprowadzania antyrosyjskich wystąpień i działań na Krymie.
Bieliak wyraził swoje zdanie na ten temat w trakcie narady w Jałcie na anektowanym półwyspie. Nie podał jednak żadnych szczegółów dotyczących rzekomego szkolenia dywersantów. Już wcześniej rosyjscy publicyści wysuwali oskarżenia przeciwko m.in. Studium Europy Wschodniej o przygotowywanie “kolorowych rewolucjonistów”, którzy mieliby przeprowadzać przewroty społeczne i polityczne w byłych republikach Związku Radzieckiego.
kresy.pl / rmf24.pl
Krym nie jest anektowany, tylko inkorporowany. Co do polskich dywersantów, to może to być prawdą, skoro w Polsce szkolono ludzi kierujących Majdanem.
Ponownie próba opluwania Polski, kiepska bo znaczy że jest dokładnie odwrotnie jeśli tak Moskale mówią.
Kolejne brednie kremlowskich propagandzistów nie poparte żadnymi dowodami
Jeszcze raz chciałbym napomnieć ,że moskale to nieodpowiednie określenie dla Rosjan i śmierdzi z lekka zapadlińska propagandą bandersynów. Tym bardziej ,że przez dłuższy czas Moskwa nie miała wiele spólnego z Rusinami. Były to tereny wzmożonej ekspansji Ugrofinów, nawet nazwa jest ugrofińska. Więc używanie jej w kontekście negatywnym może godzić w dobre imię pokrewnych założycielom tego miasta ,Estończykom i Finom. Jeżeli już ktoś che pogardliwie się wyrażać o Rosjanach to niech bardziej trzyma się umownej terminologii jak kacapy czy ruscy. Chociaż nawoływał bym do większej kultury i tolerancji,tak żeby dyskusja była bardziej cywilizowana. Wszak jesteśmy Chrześcijanami i ludźmi kulturalnymi, a nie jakimiś zwierzętami. Ja wiem ,że sam w swoich postach używam czasem epitetów, z czego nie jestem dumny, choć przeważnie w odniesieniu nie do narodu tylko specyficznej grupy społecznej, czy ideologicznej jak np banderowcy. Co jednak nie zwalnia mnie z ogłady czy też dobrych manier. Czasami jednak górę biorą emocje,jest jednak różnica miedzy gniewem który jest przyczyna wszelkich wyzwisk pod adresem znienawidzonych grup społecznych, a chamskim wulgarnym obrażaniem. Sam staram się i będę starał powściągnąć nieco język, nawet wobec morderców, jakimi byli i są upowcy czy banderowcy, może i wy drodzy forumowicze również postaracie się żeby ten nasz ojczysty język nie zaśmiecać wulgaryzmami.
Nie wiem o dywersantach, ale co tyczy potencjalnych uczestnikow kolejnego Majdanu, to tacych ideologiczne szkoluja polskie dyplomaci nawet w naszym obwodzie, na Syberii. Koncetnruja sie wokol miejscowego kosciolu katolickiego, ale zamiast chrzescijanstwa zajmuja sie polityka oraz planowaniem dywersii ideologicznych.