W atlasie Wydawnictwa Oxford “Geography for Key Stage 3” Krym wymieniony jest jako terytorium Rosji przejęte od Ukrainy (“took from Ukraine in 2014”).

Na stronie 106. atlasu możemy przeczytać:

“Zwróć uwagę na dwie małe eksklawy Rosji. Jedna leży w sąsiedztwie Litwy i nazywa się Kaliningrad. Drugą jest Krym, przejęty od Ukrainy w 2014”– pisze Wydawnictwo Oxford. Na treści te zareagowała ambasada Ukrainy w Londynie:

“Ambasada Ukrainy nalega na poprawę pomyłki przez wydawnictwo, gdyż może ona stawiać w złym świetle Oxford University Press”– głosi dokument zaadresowany do wydawnictwa. Jak pisze ambasada Ukrainy, Krym został “brutalnie anektowany”, zaś zgodnie z prawem międzynarodowym jest częścią państwa ukraińskiego.

Kresy.pl

9 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. raf66
    raf66 :

    Problem polega na tym że Krym nigdy nie był integralną częścią upadliny. Chruszczow w lata 50-tych ubiegłego wieku przyłączył Krym do upadliny i to tylko na 100 lat.Ruscy odebrali Krym tatarom za panowania Carycy Katarzyny…..

    • kojoto
      kojoto :

      Znamienne – “The one next to Lithuania is called Kaliningrad”. Niby sie czepiam, ale jest to dla nas znak, ze rozpoznawalność Polski na świecie jest za mała. Nikomu nawet nie powinno przyjść do głowy, żeby opisywac tak teren przy granicy z Polską.

      • wojewodamichal1
        wojewodamichal1 :

        nie chciałbym ci sprawiać przykrości, ale rozpoznawalność Polski była wysoka w latach 90 – XX wieku, a teraz jest jeszcze większa… Litwa angolom kojarzyła sie z rosją… i zapewne wpis o litwie pojawił sie przy wpisie o enklawach Rosji i Królewcu – ale kto ci zabroni wyciągać głupie wnioski? PS Czytałem w twoim poście, że chcesz odebrać wszystkim prawa wyborcze … 🙂 w swoich postach zaczynasz być coraz bardziej “socjalistycznie radykalny”… A nie myślałeś, żeby pójść odrobinę dalej – wprowadzić możliwość głosowania tylko na jedną partię? Hm… ?

  2. kojoto
    kojoto :

    Znamienne – “The one next to Lithuania is called Kaliningrad”. Niby sie czepiam, ale jest to dla nas znak, ze rozpoznawalność Polski na świecie jest za mała. Nikomu nawet nie powinno przyjść do głowy, żeby opisywac tak teren przy granicy z Polską.