Wojsko chce pozyskać dron-myśliwiec

Inspektorat Uzbrojenia planuje pozyskać dla polskiej armii bezzałogowe statki powietrzne, zdolne do zwalczania innych pojazdów tego rodzaju.

Punktem wyjścia dla projektu jest założenie, że to właśnie dron może skutecznie zneutralizować drugiego drona. 1 marca IU podał, że w ramach programu o kryptonimie Nida zamierza pozyskać zdolności w zakresie zwalczania z powietrza bezzałogowych statków powietrznych.

Obecnie polscy wojskowi przygotowują się do przeprowadzenia dialogu technicznego, który ma dać odpowiedź na możliwość spełnienia przez rynek wstępnie postawionych wymagań. Ma również przedstawić im obraz sytuacji na rynku i to, co może on zaoferować Siłom Zbrojnym RP. W swoim komunikacie na ten temat Inspektorat Uzbrojenia zaznaczył, że w ramach dialogu technicznego zamierza zdefiniować potencjał krajowy do realizacji projektu Nida.

Przeprowadzenie dialogu technicznego ma potrwać do końca czerwca tego roku. Następnie  IU skieruje zaproszenia do udziału w fazie realizacji do wybranych, także na bazie dialogu technicznego, podmiotów. Firmy zainteresowane udziałem w programie mają czas do końca marca br. na zgłoszenie się. Wymagania stawiane przez wojsko zostaną przekazane podmiotom dopuszczonym do dialogu technicznego.

Generalnie, całe to przedsięwzięcie zdefiniowano jako pozyskanie systemu zdolnego do wykrywania i zwalczania z powietrza bezzałogowych systemów powietrznych przeciwnika, w tym przy wykorzystaniu własnych BSP, wraz z pakietem logistycznym i szkoleniowym. Metody neutralizacji dronów nie zostały publicznie wskazane. Jak wiadomo, na rynku są dostępne zarówno bezzałogowce uzbrojone, jak i posiadające zdolność mniej destrukcyjnego oddziaływania na inne drony.

Przeczytaj: Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) podpisała porozumienie ws. budowy drona bojowego

Czytaj także: Rekordowy rój chińskich dronów [+VIDEO]

Dziennikzbrojny.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply