Obostrzenia związane z koronawirusem w Wielkiej Brytanii miały zostać jeszcze bardziej złagodzone w ten weekend, ale w piątek władze zmieniły plany i nałożyły nowe przepisy na miliony gospodarstw domowych w północnej Anglii, w związku z obawami o wzrost liczby infekcji koronawirusa – poinformowała agencja France24.
Jak poinformowała agencja prasowa France24, rząd Wielkiej Brytanii wycofał się z łagodzenia obostrzeń związanych z koronawirusem i wprowadził dodatkowe przepisy w związku z obawami o wzrost liczby infekcji w północnej Anglii.
Ponowne otwarcie niektórych miejsc, takich jak kasyna, kręgielnie i lodowiska, które miało rozpocząć się w sobotę, zostało opóźnione co najmniej do 15 sierpnia, podobnie jak ponowne wprowadzenie pokazów zamkniętych czy dopuszczenie większych tłumów na imprezach sportowych – ogłosił premier Boris Johnson.
„Powiedziałem, że nasz plan ponownego otwarcia społeczeństwa i gospodarki jest uwarunkowany, że nie zawahalibyśmy się zaciągnąć hamulców w razie potrzeby. Nasza ocena jest taka, że powinniśmy teraz wcisnąć ten hamulec” – powiedział podczas briefingu na Downing Street.
Johnson, który na początku tego tygodnia ostrzegał przed „drugą falą” przypadków w Europie, dodał, że Wielka Brytania „nie może być zadowolona” z powodu rosnącej liczby infekcji.
Jego oświadczenie pojawiło się kilka godzin po tym, jak rząd zaostrzył regionalne środki, na mocy których osobom z różnych mieszkań zabrania się spotykania w pomieszczeniach. Zakaz dotknął miliony osób mieszkających w Manchesterze i częściach hrabstw Lancashire i Yorkshire. Brytyjski sekretarz ds. zdrowia Matt Hancock poinformował, że ograniczenia zostały wprowadzone, ponieważ ludzie „spotykają się i nie zachowują dystansu społecznego”.
Zobacz też: Australijski stan ogłasza godzinę policyjną w związku z kolejną falą pandemii
„Podchodzimy do tej akcji z ciężkim sercem, ale widzimy rosnące wskaźniki Covid w Europie i jesteśmy zdeterminowani, aby zrobić wszystko co konieczne do zapewnienia ludziom bezpieczeństwa” – poinformował Hancock na Twitterze.
Last night I had to announce local action to tackle a spread in #coronavirus.
We take this step with a heavy heart, but it is so important that people follow the social distancing rules so that we can control the virus & save lives.https://t.co/uAWxc09o7q pic.twitter.com/UtGoCEVTuo
— Matt Hancock (@MattHancock) July 31, 2020
Piątkowe dane rządowe pokazały, że istnieją „pewne dowody na to, że w ostatnich tygodniach wzrosła częstotliwość występowania nowych infekcji” w Anglii.
4/4 We take this action with a heavy heart, but we can see increasing rates of covid across Europe and are determined to do whatever is neccessary to keep people safe.
— Matt Hancock (@MattHancock) July 30, 2020
Zobacz też: Pandemia narasta w Ameryce Południowej
Doradca medyczny rządu Chris Whitty przekonywał, że mówienie o drugiej fali przetaczającej się przez Europę w niczym teraz nie pomoże, ale przyznał, że działania podjęte do tej pory w celu złagodzenia ograniczeń były „na krawędzi” tego, co można nazwać bezpiecznymi.
„Pomysł, że możemy wszystko otworzyć i utrzymać wirusa pod kontrolą, jest ewidentnie błędny i widzimy, że jesteśmy na skraju tego, co możemy zrobić” – przekonywał.
We have „probably” reached the „limits of what we can do in terms of opening up society”
Professor Chris Whitty outlines the “difficult trade-offs” involved in lifting of coronavirus restrictions
Latest: https://t.co/0USajo0KGN pic.twitter.com/NpfPHwtEJt
— BBC News (UK) (@BBCNews) July 31, 2020
Zobacz też: Rosyjska szczepionka na koronawirusa może być gotowa w listopadzie
Opozycyjna Partia Pracy ostrzega, że opóźnione ponowne otwarcie niektórych części gospodarki może mieć tragiczne konsekwencje dla pracowników i wezwała rząd do pomocy poszkodowanym.
„Z milionami pracowników wciąż na urlopie, w tym w kasynach, klubach nocnych, lodowiskach i kręgielniach, rządowy plan może przyspieszyć kryzys zatrudnienia” – informował poseł i były lider partii Ed Miliband.
Kresy.pl/France24
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!