Władze Rosji zaostrzają kontrolę cen

Rząd Rosji zdecydował się na wprowadzenie stałego monitorowania cen towarów i usług, żeby reagować na ich potencjalny wzrost – podaje serwis Lenta.

Odpowiednie rozporządzenie podpisane przez premiera Rosji Michaiła Miszustina zostało zamieszczone na oficjalne witrynie internetowej rządu we wtorek.

Według serwisu Lenta, takie wzmocnienie kontroli rządu nad cenami w Rosji ma dać możliwość przeanalizowania sytuacji na rynku, prognozować ryzyka wzrostu cen produktów i na czas zastosować środki, żeby temu przeciwdziałać.

Monitoringiem cen będzie zajmować się rosyjski resort rozwoju gospodarczego, wspólnie z Rosstatem i Federalną Służbą Antymonopolową (FAS). Jeśli jakieś ceny zaczną rosnąć, to władze otrzymają propozycję podjęcia odpowiednich środków, by je uregulować.

Poinformowano też, że odpowiednim ministerstwom i departamentom zostaną przydzielone towary i usługi, za które będą odpowiadać. Przykładowo, ministerstwo rolnictwa będzie odpowiedzialne za produkty żywnościowe i tytoniowe (łącznie w projekcie jest 12 pozycji), a resort rolnictwa ma odpowiadać za ceny ceny towarów konsumpcyjnych, m.in. sprzęt AGD czy telefony.

Resort zdrowia będzie odpowiedzialny za poziom cen wyrobów medycznych czy leków; ministerstwo energii – za ceny paliw w hurcie i na stacjach benzynowych. Ministerstwo przemysłu cyfrowego – za usługi komunikacyjne, zaś resort budownictwa – za mieszkalnictwo i usługi komunalne. Resort transportu ma kontrolować m.in. ceny biletów w komunikacji. Federalna Agencja Turystyki będzie odpowiedzialna np. za ceny zakwaterowania w hotelach, a resort kultury – za sytuację w teatrach czy kinach. Do nadzorowania cen alkoholu wyznaczono Rosalkoholregulirowanije.

Lenta zwraca uwagę, że wcześniej rosyjscy producenci mięsa drobiowego oraz handlarze detaliści wdali się w spór, w wyniku czego zamrozili czasowo ceny hurtowe na swoją produkcję. Zawarto nieformalne porozumienie, ważne przez 3 tygodnie.

We wtorek do sprawy odniósł się także rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, którego zdaniem wiele czynników wywiera presję na wzrost cen żywności w Rosji, ale rząd chce efektywnie ograniczyć ten wpływ. Dodał przy tym, że sytuacja dotycząca cen żywności „ogólnie, jest trzymana pod kontrolą”.

9 grudnia ub. roku prezydent Rosji Władimir Putin zwrócił uwagę na skoki cen na podstawowe produkty żywnościowe, w tym makarony, cukier i mąkę. Zdaniem Putina, problemem nie jest pandemia koronawirusa, ale raczej próba dostosowania cen krajowych do rynków światowych. Określił tę sytuację mianem nie do zaakceptowania, domagając się podjęcia pilnych kroków.

W związku z tym, w ciągu tygodnia, rosyjskie ministerstwa przemysłu i handlu, rolnictwa oraz większość rosyjskich sprzedawców hurtowych i producentów żywności, podpisały porozumienia ustalające ceny cukru i oleju słonecznikowego. Ma ono obowiązywać do końca marca. Przyjęto też ustawę o regulowaniu cen znaczących dób społecznych na poziomie państwowym.

Przypomnijmy, że w grudniu ub. roku Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej podała, że ma zamiar sprawdzić zasadność wzrostu cen produktów spożywczych w warunkach epidemii koronawirusa. Wówczas chodziło w szczególności o wzrost cen cukru o 71,5%, oleju słonecznikowego o 23,8%, mąki o 12,9% i chleba o 6,3%, co w prokuraturze uznano za „nieuzasadnione”.

Z końcem lutego br. inflacja w Rosji wzrosła do 5,6 proc. i osiągnęła rekordowy poziom od listopada 2016 r. Najszybciej drożeje żywność – Roczny wzrost cen żywności przyspieszył 4,3-krotnie, wynosząc 7,7 proc. wobec 1,8 proc. rok wcześniej. Dodajmy, że w Rosji wciąż obowiązuje embargo na import żywności z krajów Unii Europejskiej, USA, Norwegii, Australii, Islandii

lenta.ru / Tass / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply