Moskiewskie władze chcą zatrzymać wyludnianie się rosyjskiego Dalekiego Wschodu. Każdy chętny, czy to miejscowy czy przyjezdny, dostanie od państwa hektarową działkę – proponuje przedstawiciel Kremla.
Z inicjatywą wyszedł specjalny przedstawiciel Prezydenta w Dalekowschodnim Okegu Federalnym Jurij Trudniew. Proponuje by państwo przekazywało każdemu chętnemu działkę w użytkowanie na pięć lat. Po tym okresie o ile użytkownik zagospodaruje się w nowym miejscu, ziemia zostanie mu przekazana na własność. Działki będą mogły być wykorzystane dla dowolnej działalności ekonomicznej – rolniczej, zbieracko-łowieckiej i każdej innej. Jest co rozdawać, bo obwodzie w ręku państwa jest 614 milionów hektorów, z czego 90 procent nie jest wykorzystywana w żaden sposób.
Delekowschodni region Rosji ulega depopulacji. Żyje tam zaledwie 6,5 miliona obywateli rosyjskich, gdy w 2000 roku było to jeszcze 7,2 miliona. Tymczasem graniczące z nim regiony Chin zamieszkuja ponad 100 milionów ludzi.
rg.ru/kresy.pl
Kiedyś jak wysyłali na Kołymę to jeszcze był darmowy transport w bydlęcym wagonie 😉
Niestety dla Rosji ale daleki wschód wyludnia się z Rosjan a zaludnia Chińczykami, ciekawe za jaki czas będziemy mieli analog wschodniej Ukrainy na terenach Rosji zasiedlonych przez Chińczyków.