Po kilku rundach głosowań, posłowie Partii Konserwatywnej zdecydowali, że nowym przywódcą ich partii, a zarazem premierem Wielkiej Brytanii, zostanie albo obecny, albo były szef brytyjskiej dyplomacji.

W czwartek odbyły się dwie kolejne rundy głosowań wśród posłów Partii Konserwatywnej, których celem było wyłonienie dwóch głównych kandydatów na nowego lidera tego ugrupowania, a zarazem na premiera Wielkiej Brytanii.

Przeczytaj: Wybory lidera torysów i nowego premiera Wlk. Brytanii: Johnson znów na czele, Stewart odpada

Po pierwszym głosowaniu z dalszej rywalizacji odpadł obecny minister spraw wewnętrznych, Sajid Javid. W tej fazie, w ostatniej rundzie zmierzyli się: główny kandydat i były szef brytyjskiej dyplomacji Boris Johnson, obecny szef MSZ Jeremy Hunt oraz minister środowiska Michael Gove.

W ostatecznym głosowaniu kolejny raz zdecydowanie wygrał Johnson, zdobywając 160 głosów, czyli ponad połowy deputowanych swojej partii w Izbie Gmin. Na drugim miejscu znalazł się Hunt i to on zmierzy się z Johnsonem w ostatecznym głosowaniu, w którym wezmą udział wszyscy członkowie Partii Konserwatywnej – łącznie to około 160 tys. uprawnionych do oddania głosu. Co ciekawe, Hunt minimalnie wyprzedził Gove’a. Zdobył 77 głosów, czyli tylko 2 więcej, niż jego rywal. Ostatecznego zwycięzcę poznamy 22 lipca.

Johnson zapowiedział, że wyruszy teraz w objazd po kraju i będzie prezentował swój plan dotyczący wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Oświadczył, że jest „niezwykle zaszczycony” tym, że poparła go ponad połowa deputowanych torysów. Zdaniem komentatorów, jego wygranej należało się spodziewać, jednak do końca nie było wiadomo kto przejdzie wraz z nim do kolejnego etapu: Hunt czy Gove. We wcześniejszym głosowaniu to ten drugi uzyskał przewagę, ostatecznie minimalnie przegrywając z obecnym szefem brytyjskiej dyplomacji. Gove pogratulował swoim rywalom. Przyznał, że jest „w naturalny sposób rozczarowany, ale bardzo dumny z kampanii”, którą prowadził. Hunt zwrócił z kolei uwagę, że choć nie jest faworytem w rywalizacji z Johnsonem, to „w polityce, jak dziś, niespodzianki się zdarzają”.

Johnson i Hunt przez najbliższe tygodnie będą prezentować swoje kandydatury członkom Partii Konserwatywnej w całym kraju. 9 lipca wezmą udział w debacie telewizyjnej.

Przedstawiciele Partii Pracy wyrażają się o obu kandydatach z wyraźnym lekceważeniem i wyraźnie sugerują, że raczej powinny odbyć się przedterminowe wybory do parlamentu.

Bbc.com / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply