Podsekretarza stanu w MSZ Katarzyna Kacperczyk w kontekście gloryfikacji przez ukraińskie władze zbrodniarzy z OUN-UPA twierdziła, że nie można odmawiać Ukraińcom prawa do własnych bohaterów.

Katarzyna Kacperczyk została powołana na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w 2013 przez ówczesnego premiera Donalda Tuska. Resortem kierował w tym czasie Radosław Sikorski. Odpowiadała m.in. za dyplomację ekonomiczną. Po zmianie rządu i objęciu stanowiska przez Witolda Waszczykowskiego pozostała na dotychczasowym stanowisku. W MSZ pracowała od 2002 roku.

Jak poinformował Dyrektor Biura Rzecznika Prasowego MSZ Rafał Sobczak, z dniem 24 sierpnia tego roku została ona odwołana ze stanowiska. Przyczyna nie została podana.

W lutym, w odpowiedzi na interpelację posła Roberta Winnickiego w sprawie stanowiska MSZ wobec rozwoju kultu OUN-UPA na Ukrainie, wiceminister Katarzyna Kacperczyk stwierdziła:

„W takich okolicznościach [tj. wojny w Donbasie – Kresy.pl] nie można odmawiać Ukrainie prawa do odwoływania się do przykładów patriotycznychpostaw ze stosunkowo krótkiej historii tego kraju”.

W imieniu MSZ Kacperczyk tłumaczyłaponadto pozytywny wizerunek UPA reakcją na współczesną propagandę rosyjską:

„Obecna propaganda rosyjska, przedstawiająca ukraińskich patriotów jako banderowców i faszystów, sprzyja utrwaleniu pozytywnego wizerunku UPA. Nie bez znaczenia jest także fakt, że przyjęcie przez parlament Ukrainy pakietu ustaw historycznych wpisuje się w szerszy proces desowietyzacji i dekomunizacji oraz próby poszukiwania nowej obywatelskiej tożsamości narodowej przez naszego wschodniego sąsiad”.

Mimo apeli narodowców na konferencji prasowej o jej odwołanie, Kacperczyk w dalszym ciągu pełniła swoją funkcję. „Co oznacza, że jej stanowisko było czymś więcej niż prywatną opinią”pisaliśmy na naszych łamach.

PAP / Kresy.pl

11 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. algirdaitis
    algirdaitis :

    I bardzo dobrze, ze ja wywalono. Nareszcie jakies konsekwencje za propagowanie, tolerowanie czy usprawiedliwianie banderyzmu. Gdyby w Niemczech w latach 30-tych tak konsekwentnie wywalano z roboty ludzi propagujacych, tolerujacych czy usprawiedliwiajacy nazizm i hitleryzm (bo biedne Niemcy potrzebuja silnego przywodcy po porazce w I wojnie swiatowej, bo inaczej sie nie podniosa…), to pewnie nie bylo by tej calej wojny, holocaustu i zniszczen.

    Poza tym co to za ograniczona kobieta? Ona slyszy to co sama mowi? Jak mozna ludobojstwo usprawiedliwiac. Bo niby walcza z Rosjanami? To tak jakby cholere leczyc zaraza albo na odwrot. Co to za tepa osobka? Jakis potomek banderowcow z akcji Wisla? Ciekawe, czy ta paniusia sobie na zlosc Putinowi tez uszy i nos odmrozi?

    • zan
      zan :

      nie wiadomo za co ją wylali. Pisiaki to znani smakosze banderowskich wymiocin, więc musieliby się sami masowo dymisjonować. Czemu akurat ta baba? Może o coś innego poszło.

  2. zan
    zan :

    Komunizm też ma krótką historię, więc nie powinniśmy odmawiać komunistom prawa do ich bohaterów — tak mniej więcej wygląda logika skurwysynów banderowskich odniesiona do komuny czy jakiekolwiek innego gówna co ma “krótką historię”. Tfu!

  3. jaro7
    jaro7 :

    Została odwołana tylko dlatego że powołana była za czasów Donka.Przecież jest mnóstwo jej podobnych idiotów głoszacych podobne poglądy i nikt ich nie wywala z ministerstwa,z gazet, z TV.

  4. mix
    mix :

    Chciałoby się mieć nadzieję, że PiS się wreszcie zaczyna budzić z banderowskiego zaczadzenia. Ale jedno babsko to trochę za mało, trzeba konsekwentnie zacząć czyścić państwo z wielbicieli zbrodniarzy.