Wicepremier pomoże w negocjacjach

W związku z przedłużającymi się białorusko – rosyjskimi negocjacjami naftowymi do Moskwy poleciał białoruski wicepremier Władimir Siemaszko. Mińsk i Moskwa od tygodnia nie mogą uzgodnić warunków dostaw rosyjskiej ropy dla białoruskich petrochemii.

Stanowiska obu krajów są niezmienne. Białoruś chce cen ulgowych i zerowej stawki celnej. Rosja zamierza sprzedawać po cenach preferencyjnych tylko tę cześć paliwa, którą rzeczywiście wykorzystywać będzie białoruska gospodarka. Pozostałą ilość Mińsk będzie musiał kupować po stawkach komercyjnych. Oba kraje toczą ze sobą „wojnę energetyczną”.

Rosja już wprowadziła 100 procentowe cło na dostawy ropy a Białoruś zagroziła podwyższeniem stawek tranzytowych z 10 do 45 dolarów. Zdaniem niezależnych ekspertów, jeśli kompromis nie zostanie osiągnięty wciągu najbliższych dni budżety obu krajów mocno na tym ucierpią. Jak do tej pory konsekwencją rosyjsko – białoruskiego sporu jest wzrost cen ropy naftowej na światowych giełdach.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply