Przedwczoraj donieśliśmy o tajemniczej śmierci dwóch Rosjanek w autobusie jadącym przez Polskę. Są już wyniki sekcji zwłok.
Obie kobiety miały umrzeć na zator płucny. Jechały autobusem z Petersburga do Pragi.
O sprawie pisaliśmy przedwczoraj: Tajemnicza śmierć dwóch Rosjanek w Polsce
Jak powiedziała Waleria Perżinskaja z rosyjskiej ambasady w Warszawie obie kobiety zmarły z przyczyn naturalnych. Wyniki sekcji zwłok przekazano przedstawicielom Rosji. Ambasada pozostaje w kontakcie z rodzinami i bliskimi zmarłych kobiet.
Obie kobiety zmarły w odstępie pół godziny.
niemożliwe, obie na zator w odstępnie 30 minut – Joke
Możliwe. Znam przypadek, zmarli znajomego rodzice w odstępie kilku minut, starsze wiekiem małżeństwo, Ona zmarła w Domu, On przy pracy w polu. Oboje nie wiedzieli o śmierci drugiej połowy, nie było jeszcze komórek.
Możliwe jest, ale BARDZO mało prawdopodobne. W przypadku małżonków mniej dziwi, bo sam się przekonałem, że ludzie komunikują się nie tylko za pomocą wzroku, słuchu i dotyku. W przypadku tych kobiet to jedna mogła dowiedzieć sie o drugiej i spanikowac, albo po prostu wystąpił jakis czynnik, tylko czy zupełnie przypadkiem…?
– PO raz pierwszy zachłystnęły się “demokracją”.
Haha rozbawiłeś mnie do łez, Jest taka linia w której jest wyjątkowo ciasno i co chwila kierowcy zasypiaja za kierownicą nie zdziwiłbym sie gdyby to doprowadziło do powstania skrzepów jak to ponizej opisał kolega
A może seryjny samobójca jechał tym samym autobusem?
Długa podróż autokarem, skrzep powstaje w nodze i finalnie zatyka tętnicę płucną???